Śugestia - 2018-10-28, 07:54
Za dużo myśli i pojawienie się błahego powodu, abym mogła siebie ukarać.
Ukaranie siebie i późniejsze zamieszanie związane z ukrywaniem kresek przed światem.
Tak, choć mogłam bardziej się postarać.
Nic.
Postaram się bardziej uważać, abym nie musiała znowu tego robić. Anonymous - 2018-11-12, 09:33
Obecna sytuacja.
Poczucie bólu fizycznego od siebie, zamiast od kogoś innego.
Raczej tak.
Bałam się.
Nie wiem. Nie wiem. Nie wiem. Motyl - 2019-03-29, 14:32
Smutek, pustka, samotność.
Wyciszenie płaczu.
Tak, przestałam ryczeć.
Jeszcze większą pustkę, rozczarowanie.
Chcę wyparować. Chcę więcej krwii. Chcę umrzeć. Muff - 2019-04-07, 13:09
Wiadomość o 10 miesiącach oczekiwania na szpital.
Uspokojenie nerwów, myśli S.
W niewielkim stopniu.
Ból wewnętrzny, chęć zrobienia głębszych cięć. Śmierć.
Kto wie? Jadę do rodziców. Nie mam sił robić nic. Nie chcę życia, niech sobie wezmą ciało i o nie dbają jak tak im zależy. Anonymous - 2019-04-22, 21:01 Co sprawiło, że przegraliście? Moja obecna waga. Jaki był cel aktu autoagresji? Ukaranie siebie. Czy udało się go zrealizować? Tak Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś? Radość i strach jednocześnie. Co dalej? Nie wiem. [/b] Sinwonda12 - 2019-04-23, 11:22
Zranienie przez najbliższą osobę.
Jeśli nie mogę umrzeć w całości, to chociaż umrze pewna część mnie.
Nie.
Chcę więcej, bo nic mnie już nie powstrzyma.
Dalej będę udawać, że wszystko jest okej i przeklinać kolejne dni mojego życia. Anonymous - 2019-05-09, 23:40
Nie wiem... pokusa, nawet nie wiedziałem co wtedy robię, ale byłem świadomy, po prostu nie wiem.
W głębi duszy chęć poczucia tego jeszcze raz.
Nie... Złe narzędzie. Mam nadzieję, że nie uda mi się tego zrealizować i nie będę próbował.
Nic, uważałem to za normalne, że to nic złego.. Dopiero teraz do mnie dotarło, co tak naprawdę zrobiłem  Zrobiłem to umyślnie. Nie ma co cię oszukiwać. Zerujemy licznik 
Postaram się, żeby to się nie powtórzyło, że to był jednorazowy incydent... Anonymous - 2019-05-14, 21:51
Rozpacz po sytuacji którą opisywałem w temacie...
Upust emocji.
Niestety tak...
Jednocześnie ulgę, ale zarazem i smutek, przez zmarnowanie pięciu miesięcy czystości.
Trzeba pozbierać się do kupy i próbować zrobić dłuższą przerwę. Czu - 2019-07-10, 23:58
Wspomnienia.
Poczuć inny ból.
Tak i nie. Chwilowo.
Nic.
Chce więcej. Śugestia - 2019-07-14, 21:18
Nieuzasadniona złość matki w moim kierunku i jej krzyki. No i zbierająca się od paru miesięcy chęć autoagresji.
Wreszcie poczuć ból i mieć kontrolę.
Jasne.
Ciężko powiedzieć. Ulgę?
Zastanawiam się, czy przyznać się chłopakowi. Będzie smutny. Anonymous - 2019-09-13, 21:01
Nienawiść do siebie. Ogromne poczucie winy, że byłam zmuszona zjeść. Wstyd, obrzydzenie.
Ukaranie siebie i poczucie silnego bólu. Uświadomienie sobie, jakim śmieciem jestem i że nic nie znaczę.
Nie wiem. Czuję niedosyt.
Przypływ myśli o samobójstwie i łzy na policzkach. Samotność. To, że zasługuję na większy ból.
Nie mam siły, by o tym myśleć. Cezar00 - 2019-10-02, 22:00
Poczucie winy, złość na siebie i zawiedzenie się samym sobą.
Zadać sobie ból, wyrządzić coś złego, bo na to zasłużyłem.
Po części tak, ale z każdym kolejnym i tak czułem niedosyt.i czuję go nadal.
Że dalej mi mało, że że mogłem jeszcze zadać kolejne ale i ulgę że zrobiłem do postanowiłem.
Po paru dniach się podniosę. Choć od teraz będę udawać że nic się nie stało. Alessa - 2020-01-14, 00:12
Napięcie związane z sesją i brakiem terminów egzaminów.
Uspokojenie się.
Po części tak, po części nie. Nie wiem ile będzie trwała ta częściowa ulga.
Wstyd przed samą sobą ale też jakaś tam ulgę.
Nie wiem. hektor - 2020-04-22, 01:17 Co sprawiło, że przegraliście? Frustracja, wynikająca z mojego żałosnego życia, oraz niekończące się zamieszanie w mojej głowie. Jaki był cel aktu autoagresji? Namiastka zniszczenia siebie. Czy udało się go zrealizować? Jak zawsze zrobiłem za mało, mam chyba zbyt niską odporność na ból. Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś? To chyba początek końca. Może tym razem prawdziwy. Co dalej? Powinienem napisać, że liczę na poprawę, ale chyba liczę na to, że będzie tylko gorzej. Mam dosyć wzlotów i upadków. Chyba nikt i nic nie jest w stanie mnie przekonać o mojej wartości. W poprzednim roku, dwoje znacznie lepszych ludzi, w podobnym do mnie wieku, których znałem, odeszło w "ten" sposób. Może w końcu czas na mnie... aga_myszka - 2020-05-02, 21:51
Napad lęku i duszności, którego nie potrafiłam wyciszyć.
Uspokoić się. Poczuć swoje ciało. Ukarać się.
Częściowo.
Pustkę, o ile pustkę da się czuć.
Nie wiem. |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
