Bóg, kościół, religie... - Bóg
Hedum - 2016-10-14, 01:39
Ni mam się ani za katolika ani za chrześcijanina. Mówię sobie że po prostu uznaję istnienie wyższej siły nadprzyrodzonej, bliżej niezidentyfikowanej.
Ale nim do tego doszedłem, to wiadomo, wyznawałem jak mnie w domu Uczono.
Powiem szczerze, że w takich najgorszych chwilach mojego życia uciekałem się do wiary i szukałem w niej oparcia, gdy nie widziałem sensu w niczym innym. I pomagało.
Nie uważam tego za cud. Może to ingerencja boska, może efekt placebo i autosugestia.
Jestem zbyt maluczki i mało uczony, żeby to stwierdzić.
Ale fajnie by było, gdyby coś tam jednak sobie istniało.
fufu - 2018-04-07, 20:36
Ja chciałem napisać tylko tyle, że wg mnie BÓG jest czymś/kimś kto przewidział każdą naszą ewentualność.
Comein - 2018-11-15, 02:45
Ostatnio o tym bardzo tęgo myślę i doszłam do wniosku, że najbliższym co potrafię objąć umysłem i uznać za siłę napędzającą ten świat jest Natura/Życie. Wydaje mi się taka niewymuszona, nie obleczona w żaden kult czy nadprzyrodzone zjawiska, a jednocześnie tak bardzo tu i teraz, namacalna... W sumie przymioty Natury i Boga są czasem bardzo podobne, ale jakoś mam problemy z uwierzeniem w konkretny obraz proponowany przez chrześcijan. Nie powiem, bardzo bym chciała się z tym Bogiem zakumplować czasem, ale jakoś mi nie idzie, mam blokadę. A tak bardzo bym chciała w tym znaleźć ukojenie jak niektórzy...
martusia11 - 2018-11-20, 13:32
Jak narazie bóg jest dla mnie czymś co muszę zrozumieć, wiem że warto się do niego przybliżyć i może mi pomóc w moich problemach. Dlatego będę starała się zbliżyć i zrozumieć to wszystko
InvisibleSapce - 2018-11-27, 17:51
Jeśli o mnie chodzi, to jest on wymysłem ponad przeciętnie inteligentnych ludzi którzy tworząc go chcieli zyskać władze i wpajac innym swoje niekiedy absurdalne poglądy.
takajakinne - 2018-12-14, 07:39
Bóg. - figura symbolizująca pierwszą przyczynę świata, ucieleśnienie potrzeb człowieka do opieki, troski. Ostateczna instancja, do której zwraca się człowiek w momencie śmierci. Zastaliśmy świat z Bogiem. Podobnie jak nie umiemy wyobrazić sobie świata bez nas, tak nie umiemy widzieć go opuszczonym przez Boga.
Ja na nim żeruję. Gdyby nie On, nie miałabym czego krytykować.
Kab1998 - 2019-03-19, 08:36
W skrócie wszystkim i niczym
Sinwonda12 - 2019-04-20, 22:56
Odpowiem z perspektywy byłej katoliczki.
Bóg jest postacią wyimaginowaną, powstałą do celów rządzenia ludźmi. Ludźmi najłatwiej steruje się poprzez strach, a najstraszniejsze jest to, co jest nieznane. Dlatego też nazywa się to wszechmogącym itp. itd.
Kiedyś był on dla mnie nadzieją. Jeśli pojawiały się problemy, modliłam się o dodanie siły, aby je rozwiązać. Nie chciałam, aby robił to za mnie. Zostałam na lodzie sama. Hmm... Byłam na nim sama, bo on zwyczajnie nie istnieje.
Lalleczka - 2021-07-28, 13:44 Temat postu: Relacje z Bogiem. Istnieje powiedzenie „jak trwoga to do Boga”. Moim zdaniem to prawda. Sama dopiero w kryzysowej sytuacji zaczelam się modlić. A jak Wasza relacja z Bogiem? Byliście wierzący wcześniej czy dopiero po zachorowaniu na depresje!
Euphoriall - 2021-07-28, 14:18
Połączyłam 3 tematy skupiające uwagę na postaci Boga i naszych poglądach/uczuciach na jego temat
Krzysiu - 2021-07-28, 14:42
Lalleczka, jemu zawsze obce było takie podejście. Kiedy ma potrzebę czy chęć to się modli, a jak nie, to nie, bez względu na nastrój i okoliczności. Ale to chyba wynika z poglądu, że obecność (lub nie) transcendencji nie ma żadnego związku ze stopniem zagrożenia. Natomiast wizję, żeby przyjąć jakąkolwiek religię z powodu nadciągającej śmierci uważa za duży błąd poznawczy…
void - 2021-07-28, 14:53
Lalleczka napisał/a: | Byliście wierzący wcześniej czy dopiero po zachorowaniu na depresje! | Czemu zakładasz, że w ogóle kiedykolwiek byliśmy wierzący?
Krzysiu - 2021-07-28, 14:59
Michale, cyk, błędna presupozycja! Winszuje, nie zwrócił uwagi…
R. de Valentin - 2021-07-29, 08:31
Lalleczka, nie byłem wierzący przed ani po tym jak zaczęły się moje problemy.
em11l - 2021-09-25, 10:42
Według mnie Bóg jest tylko wymysłem ludzi, ale szanuję osoby, które wierzą.
|
|
|