To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Depresja - Kiedy przestajesz marzyć...

Anonymous - 2014-08-15, 08:45

monje napisał/a:
Moje marzenie, okazuje się, jest aktem altruistycznym. Ja za to jestem egoistą, więc tutaj nic się nie pokrywa. Stąd marzenie to fikcja.

Mógłbyś wyjaśnić? Marzysz o czymś dla innych, myślisz o sobie, i Twoje marzenie jest jednocześnie fikcją? :roll3: Dobrze zrozumiałam?

Anonymous - 2014-08-16, 00:42

Chcialbym by pare osob bylo szczesliwych tak orzynajmniej mowilem. Jednak czasami bywa tak, ze przez samotnosc chce by mi bylo lepiej niz innym. Staram sie jakos pomagac ale sam czasami licze na pomoc ktorej zwyczajnie nie otrzymuje i odbija sie to na innych.
hektor - 2014-09-08, 09:17

Życie bez czegoś do czego można i chce się dążyć, to marne życie (nie przychodzi mi inne określenie do głowy). Ja robię już praktycznie tylko to, co ktoś mi każe. Sam dla siebie nie robię już chyba nic, bo zawsze zadaję sobie pytanie "po co" mam coś robić skoro i tak zawsze będę nikim. Jeśli chodzi o realne marzenia, to chciałbym już tylko nikomu nie przeszkadzać i zrobić sobie jakąś większą krzywdę.
pinkrabbits - 2014-09-10, 23:16

hektor napisał/a:
Jeśli chodzi o realne marzenia, to chciałbym już tylko nikomu nie przeszkadzać i zrobić sobie jakąś większą krzywdę.


Myślisz, że to można zaliczyć do marzeń?

hektor, apropos jeszcze Twojego postu, przypomniał mi się pewien cytat: "już nawet nie spycham siebie na boczny tor, ale na ten, po którym jedzie pociąg". Jakoś tak to szło (nie znalazłam w Google).

hektor - 2014-09-11, 06:34

Cytat:
Myślisz, że to można zaliczyć do marzeń?


Według mnie można, bo skoro powód, dla którego mógłbym żyć jest niemożliwy do zrealizowania, to tylko powolne zniszczenie siebie mi pozostało. Przynajmniej tak to widzę. Myślę, że w moim przypadku daję sobie jeszcze jakiś miesiąc żeby móc powiedzieć, że spróbowałem zrobić coś żeby żyć normalnie, a potem obiorę tylko jeden kierunek.

Paradies - 2014-10-02, 23:00

Dawniej marzyłam. Teraz przestałam, bo to bez sensu.
Teraz pozostało mi pragnienie śmierci. Tylko i wyłącznie.

Anonymous - 2014-10-03, 21:01

Przestałem marzyć, jak człowiek nie marzy, umiera.
Anonymous - 2014-10-03, 22:12

Raphael napisał/a:
Przestałem marzyć, jak człowiek nie marzy, umiera.


Powiedziałeś bardzo ważną rzecz. Chyba tylko ten aspekt trzymał mnie tyle czasu w ryzach..
Powodzenia stary - jak nie masz o czym marzyć, to marz o lepszym jutrze :) - ew. torcie czekoladowym z truskawkami i białą polewą <mniam>

Anonymous - 2014-10-04, 16:57

Narkomaniak, Przestałem marzyć i żyć iluzjami.
garia82 - 2014-10-04, 21:48

Moje marzenia odeszły w niepamięć... Nie mam marzeń i nie chcę ich mieć bo za dużą cenę przyszło mi nie raz zapłacić za ich zrealizowanie, choć droga do tego była mozolna i ciężka.
Anonymous - 2014-10-05, 19:00

garia82 napisał/a:
przyszło mi nie raz zapłacić za ich zrealizowanie, choć droga do tego była mozolna i ciężka.


A jakie to były marzenia, jeśli wolno zapytać? Myślę że, skoro jakieś zrealizowałaś to duży sukces.

garia82 - 2014-10-05, 19:16

Raphael, moim spełnionym marzeniem jest dziecko- w sumie to cała trójka :) , jednak rodzina wymarzona mi nie wyszła...
Marzyłam o studiach psychologicznych o pomocy innym, ale moje zaniżone ego nie podjęło nawet wyzwania w tym kierunku. Pracą własnych rąk i nóg :D mozolnym łażeniem udało mi się uzyskać mieszkanie i kilka lat temu wyprowadziłam się od matuli.
Marzyłam o rodzinie, o kimś kto będzie jak ojciec dla najstarszej córki... Niestety dwóch facetów zawiodło w sumie to trzech, bo nawet biologiczny ojciec dzieckiem się nie interesuje. Moja córka jakiś czas temu zapytana o tatę odpowiedziała krótko "ja nie mam i nigdy ojca nie miałam" zamykając w ten sposób temat... Krótką historię tego tematu masz w wątku o mnie... Niestety te marzenia które miałam i moja realizacja ich poniekąd zrujnowały mi życie...

Paradies - 2014-10-22, 22:16

Zauważyłam, że nie mam o czym myśleć przed snem. Dawniej snułam plany, marzyłam, teraz nie potrafię.
thunderstruckk - 2014-10-23, 00:43

Paradies napisał/a:
Zauważyłam, że nie mam o czym myśleć przed snem. Dawniej snułam plany, marzyłam, teraz nie potrafię.


Wydaje mi się, że to raczej normalne i każdemu się zdarza. To pewnie taki okres przejściowy. Przesyt materiału.


A co do mnie... marzę, gdzie mogę, kiedy mogę i... w sumie kiedy nie mogę też. Chodze wiecznie z głowa w chmurach. Dlaczego? Bo kiedy przestaje marzyć to ciężko mi ignorować to, jakie życie może być chu*owe.

MamTeMysli - 2014-10-23, 13:51

Przestać marzyć to chyba najgorsze ! Marzyć najlepiej o tym że kiedyś znajdziesz tą drugą osobę. Ja zawsze wierzyłem w to że kiedyś będzie dobrze chociaż nie powiem bo nie raz miałem takie myśli że świat właśnie przestał istnieć. Aż tu następnego dnia wchodzę sobie na Facebook"a i napisała do mnie koleżanka, nasza rozmowa zaczęła się od "Znamy się " a dzisiaj juz znamy się 6 miesięcy 21 dni. Może cięzko w to uwierzyć że po tak krótkim czasie jesteśmy parą no ale tak już jest. Pamiętaj/cie warto wierzyć nawet w drobnostki ale warto! Bez marzeń nie ma życia !


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group