To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy przy kawie i papierosie - Wszystko co dziwne i ciekawe

Edgar - 2014-12-15, 23:40

Hah, to będzie z cyklu, czy wiecie, że... ;) A rzecz o modnych ostatnio sówkach na pierścionkach, naszyjnikach czy jako inna część kobiecej biżuterii. Do podzielenia się z Wami moją wiedzą, natchnęła mnie znajoma, która właśnie dzisiaj paradowała w tychże sówkach. Nie wiem czy kogokolwiek, to (za)interesuje, ale przynajmniej zajmę czymś ręce... :) Sowa, kontrowersyjny symbol. Kojarzona z nocą, śmiercią, strachem, magią, ale także z wiedzą, samotnością i wszechobecną bezwzględnością.
W chrześcijaństwie sowa stała się symbolem Szatana. A jak to się stało? Zgodnie z wierzeniami, córka piekarza, która odmówiła chleba Chrystusowi, który w tym czasie dźwigał swój krzyż zamieniła się właśnie w sowę. Zwłaszcza w średniowieczu stała się symbolem głosicieli prawd Starego Testamentu, którzy nie dostrzegają światła Ewangelii, oraz wyobrażeniem złości, oszustwa, hipokryzji, kłamstwa i samego Szatana, księcia duchowej ciemności. Tak jak Szatan zastawia sidła na dzieci Adama, sowa prowadzi swoich towarzyszy w pułapki myśliwych.
Posiadanie albo noszenie przy sobie sowich szponów, piór, gałek ocznych, serc, kości albo nawet całych zwłok :? miało zapewnić specjalną ochronę i moc, ustrzec na przykład przed wścieklizną lub padaczką, albo dodać energii, odwagi czy mądrości. Hah, w Wielkiej Brytanii przybijano sowy do wrót stodół, by zabezpieczyć się przed uderzeniami pioruna i złymi urokami. Zawodowi uzdrawiacze średniowiecznej Europy wyposażali w sowi asortyment najróżniejszych klientów, począwszy od wojowników potrzebujących sił do walki, a skończywszy na kochankach pragnących za pomocą magii pozyskać miłość ukochanej osoby.
Sowa, jest też uważana za symbol masonerii.
I tyle o symbolu sowy. :)

Mustela Nivalis - 2015-02-06, 11:08

W Norwegii odbył się konkurs World's Strongest Viking. Niecały tydzień temu zwyciężył go drugi raz z rzędu Hafþór Júlíus Björnsson z Islandii, znany fanom "Gry o tron" z roli Gregora Clegane - Góry. Przy okazji chłopakowi udało się pobić siłowy rekord świata zapisany w jednej z sag islandzkich. Legendarny Wiking Orm Storulfsson zrobił z ważącą 650 kilogramów i długą na dziesięć metrów drewnianą belą (którą ładowało na niego 50 chłopa) trzy kroki, po czym pękły mu plecy. Hafþór zrobił pięć i chyba z jego plecami wszystko ok, bo cieszył się dość energicznie ze swojego wyczynu.

źródło napisał/a:
“The legend of the Icelander Orm Storulfsson says that he walked three steps with this MONSTER WOODEN LOG which weighed over 650kg and was 10 m long! It took 50 mere mortals to help him placing it on his back! After he took his third step, his back broke under the enormous pressure and he was never the same after that!


Wideo z całego wydarzenia. Być może dla niektórych nie wygląda to imponująco, ale przypominam, jaki to jest ciężar.



Wcześniej mierzący 206 cm Hafþór odnosił sukcesy w grze w koszykówkę i wyglądał tak:
Teraz wygląda tak:

R. de Valentin - 2015-02-06, 11:13

Mustela Nivalis napisał/a:
Być może dla niektórych nie wygląda to imponująco


Wygląda imponująco. Kręgosłup i nogi bolą od samego patrzenia. :)

Anonymous - 2015-06-23, 19:12

Na Litwie mają problem z pisownią polskich nazwisk. Zezwolić na pisanie ich polskim alfabetem, czy wymagać transkrypcji na litewski? I tak się zastanawiam... a co by było, gdyby u nas zapisywać wszystkie nazwiska oryginalnym alfabtem. Musielibyśmy się uczyć koreańskich i arabskich literek... Z drugiej strony, to litewskie i polskie literki aż tak tragicznie się nie różnią, a Litwini mają tendencję by polskiej mniejszości wbijać szpilę to tu to tam, więc może to zwykła złośliwość z ich strony?
Nie wiem co o tym myśleć.


<<< Dodano: 2015-06-24, 10:41 >>>


Okeeej, temat pisowni się nie przyjął, chociaż mamy na sali kilkoro polonistów. A co w takim razie sądzicie o kryptowalutach? Są w stanie zastąpić kiedyś obecne pieniądze? Spotkaliście się z nimi gdzieś poza giełdami do handlu właśnie kryptowalutą? Używacie? Wiecie w ogóle co to? :D

Adriaen - 2015-06-24, 17:11

Chochlik, zastąpią "prawdziwe" pieniądze tylko w Internecie. Nie widzę zastosowania w realnym życiu.
Anonymous - 2015-06-24, 18:31

Adriaen, masz już cyfrowe bilety na pociąg. Równie dobrze możesz mieć cyfrowe pieniądze. Poza tym cóż to za problem, żeby karta płatnicza zamiast złotówkami płaciła bitcoinami?
Adriaen - 2015-06-24, 18:34

Chochlik, mam bilety - nawet używałem. Z bitcoinem jest tak, jak z walutami zagranicznymi - zmienia się jego wartość. Wolę mieć polską walutę i nie denerwować się, że mi cena podskoczy w czasie zakupów.
Anonymous - 2015-06-24, 18:46

Adriaen napisał/a:
Z bitcoinem jest tak, jak z walutami zagranicznymi - zmienia się jego wartość.

Wartość złotówki też się zmienia. :)

Adriaen - 2015-06-24, 18:49

Chochlik, ale ceny w sklepach nie zmieniają się aż w takim stopniu.
Anonymous - 2015-06-24, 19:01

Jeśli byłaby to obowiązująca powszechnie waluta wahania byłyby mniejsze. W tej chwili chyba tylko w Niemczech Bitcoin w ogóle jest za walutę uważany.
Anonymous - 2015-06-24, 22:24

35-letni psycholog z Uniwersytetu Albany postanowił popełnić samobójstwo na stopniach słynnego Harvardu, a uczynił on to w dniu Jom Kippur (jedno z najważniejszych żydowskich świąt), będąc ubranym w całości na biało - jak nakazuje żydowska tradycja. Nie to jest jednak najciekawsze - mężczyzna wcześniej zostawił list pożegnalny, który liczy sobie 1905 stron - porusza tematy filozoficzne, dotyczące technologii, nauki i natury ludzkiej - można ją do dziś znaleźć w sieci, gdzie przed śmiercią opublikował ją sam samobójca. Możecie go znaleźć także dziś i nadal jest on dość ciekawą lekturą.
Anonymous - 2015-06-26, 00:55

Raphael napisał/a:
Możecie go znaleźć także dziś i nadal jest on dość ciekawą lekturą.

Faktycznie znalazłam - już wiem co będę czytać w weekend. ;) Na razie najlepszy tekst ze spisu treści:
What suicide note would be complete without a bibliography?
Jaki list samobójczy byłby kompletny bez bibliografii?
aż mam ochotę wstawić:

:lol:

Anonymous - 2015-06-26, 11:54

Raphael napisał/a:
można ją do dziś znaleźć w sieci

Raphael napisał/a:
Możecie go znaleźć także dziś i nadal jest on dość ciekawą lekturą

Brzmi jakby to bardzo dawno było, ale skoro sam to opublikował, to raczej zbyt dawno się nie zabił, bo już internet istniał...

Anonymous - 2015-06-27, 14:10

Chochlik, Chodzi o list, że został opublikowany w internecie. Raczej sam autor tego nie zrobił, ktoś inny zamieścił ten list. Sam tekst jest w internecie, w formie pdf . Ale sam fakt że napisał 1905 stronicowy list pożegnalny.


Anonymous - 2015-06-27, 14:15

Raphael napisał/a:
Raczej sam autor tego nie zrobił

Z tego co wyczytałam to właśnie zrobił to sam autor.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group