Uzależnienia - Papierosy
takajakinne - 2018-08-07, 21:52
Zapaliłabym... Jestem unieruchomiona, w domu tylko nieletni syn i co mam zrobić? Dobry czas, żeby rzucić. Obawiam się, że tylko na czas L4... Chociaż kto wie...
Mi pasuje czynność i dym, i drapanie w gardle.. czasem, gdy chwilę pomyślę, wiem że to syf. Przy okazji, mój dziadek dorobił się raka płuc, duuuuuzo palił. Także może rzucę nareszcie.....
Euphoriall - 2018-08-08, 08:23
takajakinne, mnie śmierć babci na raka płuc nie oduczyła palenia.
Dzisiaj nie moglam zapalić na tarasie i myslalam ze ku*wicy dostanę. Wstyd mi bylo rozczochranej w piżamie przy pracownikach siedzieć a zapalić musiałam. Poszlam na pietro do rodziców i z taką ulga zakurzyłam, ze od razu dzień stał się lepszy.
To co piszecie, psychiczne uzależnienie. Horror.
takajakinne - 2018-08-08, 11:36
Szamanka, nie pomagasz Moi sąsiedzi puszczają mi chmurki z balkonu.. ale bym zapaliła...
W ogóle, obczajcie to: jestem dorosła, dawno po osiemnastce, a kryję się z paleniem przed: rodzicami, dziećmi i kolegami z pracy. No i najważniejsze, przed facetem. No teraz nie palę (szósty dzień). Ciekawa jestem jak to będzie wyglądało. Jestem na etapie: dzwonię do kumpeli po pomoc, niech mi kuuuuupi. Póki co myślę o tym, do realizacji długa droga. Chyba....
GodSpeed - 2018-08-20, 18:12
Pierwszy dzień bez papierosa ciągle myślę o tym by zapalić, ale nie zapalę!
<<< Dodano: 2018-08-22, 17:22 >>>
Przegrałam. Jedynie dwa pełne dni wytrzymałam, ale otoczenie nie sprzyjało i zapaliłam.
thunderstruckk - 2018-08-25, 23:59
Nie palę już 1,5 miesiąca. Zanim odpuściłam doszłam już do paczki dziennie, a że mam problem z płucami i sercem, to bywało tak, że bolała mnie klata od papierosów i nie mogłam oddychać. Czułam te papierosy już w porach skóry. Więc rzuciłam. Czasem nadal bywa ciężko, ale wtedy pomagam sobie elektrykiem, chociaż też już coraz mniej.
Świetlisty - 2018-08-26, 03:14
Rzuciłem na kilka tygodni ten nałóg i wiem, że poradzę sobie z rzuceniem palenia nawet w najbardziej ekstremalnie nerwowych sytuacjach, w tej chwili podpalam i nie jestem uwiązany z nałogiem. Chce to zapalę nie chcę to nie pale, trzymam kciuki za tych co rzucili lub są w trakcie zrywania z dymkiem.
Anonymous - 2018-09-21, 14:10
Długo nie chciałam przyjąć do wiadomości, że to może być uzależnienie, bo zdarza mi się niby nawet nie palić kilka dni, ale w razie stresujących sytuacji, czy po prostu gdy mam co i mam gdzie - nie umiem nie palić. Nie mówiąc już o paleniu przy alkoholu, bo wtedy potrafi mi tak odbić, że czasem aż się przytruję fajkami, jest mi nie dobrze i nie mogę na nie patrzeć kilka dni, a chęć na nie i tak pozostaje...
pan_da - 2018-11-07, 01:35
Miałam rzucić, nie rzuciłam. Palę jeszcze więcej, żyję jeszcze mniej.
Avenon - 2018-11-13, 20:52
ja również puszczam z dymem swoje nerwy, myślę o rzuceniu, ale palę już długo i było by mi ciężko..
R. de Valentin - 2018-11-13, 21:10
Avenon, kup sobie e-papierosa.
Avenon - 2018-11-15, 09:57
R. de Valentin, próbowałem, po krótkim czasie paliłem e-papierosa i fajki jednocześnie.
Euphoriall - 2018-12-22, 07:51
takajakinne, jak tam (nie)palenie?
Ja sama chyba ograniczę... plucie wunglową flegmą z rana jest blechfujobżydliwe.
takajakinne - 2018-12-22, 19:48
Szamanka, popalam... Nerwy. Nerwy. Za dużo nerwów.
Xysaim - 2019-01-07, 16:33
Ja zaczęłam palić dawno temu przez nieszczęśliwą "miłość". Teraz bardzo lubię, nie wyobrażam sobie dnia bez choćby jednego, to naprawdę pomaga choć trochę zebrać myśli.
Anonymous - 2019-01-07, 16:58
Ja juz palę od 10 lat i skutki mojego rzucania były opłakane, bo za zaoszczedzone pieniądze (około 300zl w 2msc na ograniczeniu) palenia przeznaczyłem na zapicie. Juz lepiej by było gdybym wydawał wszystkie pieniądze na papierosy
|
|
|