To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Sprawy rodzinne - Wyprowadzka

Anonymous - 2013-12-08, 18:43

Znam osobę, która ma podobnie.
Anonymous - 2013-12-08, 18:50

selfishbastard, kiedy czytam o Twojej babci, to mam ochotę wygarnąć jej, co o niej myślę i chociaż postarać się przemówić do rozsądku. Niestety są to jedynie moje niezaspokojone pragnienia. :roll:
Muszę przyznać, że początkowo liczyłam na to, że sytuacja między Wami ulegnie poprawie, jednak ta kobieta wydaje się być niereformowalna... Cieszę się, że masz właściwe i jasno określone cele. Będę trzymała za Ciebie kciuki i w razie czego, możesz liczyć na moje wsparcie. :sciska:

selfishbastard - 2013-12-08, 18:54

Aniam95, wiesz, jeszcze niedawno byłabym wstanie zostać u nich i się do matury przemęczyć ale nie wytrzymam, noszę jej pie***lone zakupy, sprzątam cały dom, jestem na każde jej zawołanie, ja robię opłaty i ja wypełniam wszystkie papiery, ale oczywiście jestem bezczelnym leniem i egoistką. Stwierdziła, że ciągle czegoś od niej chcę, albo pieniędzy albo czegokolwiek a do rodziców nie zadzwonię, żeby wysłali pieniądze, jakby zapomniała ile razy prosiłam ojca o jakiekolwiek pieniądze.
Anonymous - 2013-12-08, 19:19

selfishbastard napisał/a:
ale oczywiście jestem bezczelnym leniem i egoistką

Chyba bym z czystej złośliwości zrobiła listę rzeczy, które w danym tygodniu/ miesiącu zrobiłam w domu ja, a które zrobiła ona. :)

selfishbastard - 2013-12-08, 19:29

Chochlik, nie wolno mi z nią dyskutować, jakbym zaczęła tak wyliczać, to wyjechałaby z serią tekstów nt tego jak bardzo się poświęciła pozwalając mi u siebie zostać i tego jak bardzo ma chore serce, że nie kupuje leków dla siebie żebym tylko miała to co chcę. Zacznie robić z siebie męczennice i najlepiej żebym padła do jej stóp.
Anonymous - 2013-12-08, 19:33

selfishbastard napisał/a:
wyjechałaby z serią tekstów

Nooo... i?

Może cierpieć ile chce - dowody świadczą na twoją korzyść. Możesz zapytać co poświęciła i co ty z tego jej poświęcenia masz. Konkretnie, a nie jęczenie bez sensu.

Masz dokąd się wynieść? Dlaczego nie zgłosisz znęcania psychicznego?

selfishbastard - 2013-12-08, 19:48

Chochlik, no bo to jest tak, że ja boję się z nią rozmawiać i o cokolwiek jej pytać, nie zgłoszę, bo nie chcę, nie zniosłabym tego jaką krzywdę bym jej zrobiła, wcześniej myślałam że wytrzymam do matury, ale teraz sama nie wiem. W lipcu jadę na wakacje do przyjaciółki dwa lata starszej, mieszka w Lublinie, studiuje w Krakowie, pomogłaby mi coś znaleźć, jeśli niczego nie znajdę to będę musiała poczekać do matury.
Anonymous - 2013-12-08, 19:56

selfishbastard napisał/a:
nie zgłoszę, bo nie chcę

"Nie chcę. Chcę, żeby ta s*ka była szczęśliwa i dalej mnie gnębiła. Chcę, żeby wiodła szczęśliwe życie moim kosztem."

selfishbastard napisał/a:
nie zniosłabym tego jaką krzywdę bym jej zrobiła

Krzywdę? Ty jej krzywdę? To rozumiem, że kiedy ktoś mnie pobije i ja tego kogoś pozwę, to robię temu komuś krzywdę? Po raz kolejny:
WINNY JEST SPRAWCA, NIGDY OFIARA!

Syndrom sztokholmski się leczy.

selfishbastard napisał/a:
W lipcu jadę na wakacje do przyjaciółki dwa lata starszej, mieszka w Lublinie, studiuje w Krakowie, pomogłaby mi coś znaleźć, jeśli niczego nie znajdę to będę musiała poczekać do matury.

Nie wiem jak wygląda jej sytuacja mieszkaniowa, ale może warto by było na początek wynająć z nią coś na spółkę? Miałabyś życzliwą współlokatorkę, która by ci pomogła w trudnych chwilach nowego życia.

Ehh, przepraszam... może za ostrych słów i za dużej czcionki używam... Jestem od jakiegoś czasu cięta na popi***lone babcie, które znęcają się nad wnukami i nie żałują sobie, bo wiedzą, że te nie mają nikogo poza nimi, są od nich uzależnione.

I jak najbardziej popieram pomysł przeprowadzki.

selfishbastard - 2013-12-09, 16:52

Chochlik, ja postaram się pogadać z przyjaciółką, teraz do wakacji wytrzymam, wakacje spędzam poza domem więc może zbiorę siły, żeby maturę zdać jeszcze tutaj, zrobię coś z tym. Dziękuję, nie masz co przejmować się czcionką i ostrymi słowami ;) Dziękuję, jeszcze raz.
PanFoster - 2014-01-30, 03:19

Czy są na sali jacyś chętni, żeby ze mną zamieszkać? :lol:
zlanieznajoma - 2014-11-17, 20:25

Wyprowadziłam się, bo nie zniosłam ciągłych wyzwisk i znęcania się psychicznego w domu... Tak w skrócie: Próby nawrócenia mnie na chrześcijaństwo poprzez próbe zmuszenia do spowiedzi i ostatniego namaszczenia, "bo umieram". Chcieli mnie też zamknąć na siłę w psychiatryku, bo "opętał mnie szatan". Matka kazała mi sie rozbierać do naga, bo "mam k**wa taki kaprys", żeby zobaczyć moje blizny. Powiedziała też, że założy mi sprawe w sądzie o straty moralne... Nie wytrzymałam. Mam nadzieje, że sobie poradzę... :roll:
Anonymous - 2014-11-17, 20:27

zlanieznajoma, :siłacz: dawno się wyprowadziłaś? Masz teraz jakiś plan na siebie? :tuli:
Anonymous - 2014-11-17, 23:03

Arya, dzisiaj straciła wyprowadzkowe dziewictwo :)
zlanieznajoma, :tuli: po ośrodku odwiedzę Cię w Twojej wilii, więc nie ma opierdzielania się Moja Droga! :) :*

zlanieznajoma - 2014-11-19, 10:01

Arya, wyprowadziłam się w poniedziałek. Na razie jak to Narkomaniak mówił prowadzę koczowniczy tryb życia :) Nocuję u kolegi, załatwiam dziekankę, odpis badań sanepidowskich, bo nie wzięłam książeczki ze sobą i najważniejsze to ogarnąć jakąś pracę. W obecnej chwili jakąkolwiek, a później coś sensowniejszego.

Narkomaniak, na willę jeszcze "troszkę" mi brakuje :P

Anonymous - 2014-11-19, 10:03

zlanieznajoma, w takim razie będę trzymać za Ciebie kciuki i życzę dużo... siły. Siła na pewno się przyda w takiej sytuacji. :tuli:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group