Nocny Motyl - 2017-08-24, 22:32
Fanserwis najczęściej zniechęca mnie do dalszego oglądania. Anime musi być naprawdę dobre bym się przemogła i nie wyłączyła odcinka. Ale też uwielbiam Fairy Tail, wiele postaci można polubić. Team Gajeel & Levy 
M.I.D. - 2017-08-25, 01:28
Mi również nachalny fanservice w "Fairy Tail" doskwierał - podobnie jak inne rzeczy, ale nie będę się rozpisywał. Lubię to anime przede wszystkim za muzykę. AmyBlue - 2017-08-25, 15:37 Ja polecam anime Charlotte i black rock shooter, lubuje w dramatach 
Hedum - 2017-08-25, 19:04
Ja już po prostu wzdychałem z politowaniem, gdy po raz kolejny biust Lucy wyskoczył mi niemal z ekranu. No ale cóż. To anime jest dość... Typowe w swej oryginalności. xD
Więc polecam film anime "Koe no Katachi" Nocny Motyl - 2017-08-25, 19:50
Czytałam mangę. Widzę właśnie, że jest wydawana w Polsce, więc sobie zamówię 
Anonymous - 2017-08-30, 18:26
Co ciekawe autor mangi też w pewnym momencie zdecydował się na takie chwyty, o ile z początku w niezbyt inwazyjny sposób miała podteksty erotyczne to w późniejszym okresie ujęcia były już typowym hardcorowym fanserwisem. Oglądałem, potem czytałem, a skończyło się na przerwaniu. W każdym tasiemcu zawsze musi pojawić się wielka wojna, bla, bla, bla. To potrafi znużyć. Oglądałem ostatnio nowy sezon Gintamy, mimo, że nie interesuje się już przesadnie mangą i anime - po prostu musiałem. Nie był może zbyt wybitny, ale to sentyment którego nie potrafię porzucić. Oglądam też DB: Super - chyba też z sentymentu. Pamiętam jak puszczali DB na RTL 7, z francuskim dubbingiem i polskim lektorem. 
Nocny Motyl - 2017-08-30, 19:03
Podobnie jak w One Piece. I to jest nawet smutne, bo seria sama w sobie jest dobra i dałaby radę utrzymać się bez takich zabiegów. Anonymous - 2017-08-30, 21:08 Nocny Motyl, tak samo jak i w Naruto i Bleach'u. Ideale rozwiązanie na brak pomysłów. Chociaż przyznaję, że w OP miało to dość wysoką sensowność. 
M.I.D. - 2017-08-30, 23:19 Dlatego zawsze uważałem, że "Fullmetal Alchemist: Brotherhood" to najbardziej nietypowy Shounen - od początku wszystko trzyma się tam kupy, a niektórych zabiegów fabularnych próżno szukać u konkurencji. Są jeszcze inne tytuły, którym chyba nie doskwierają wymienione przez was bolączki: - "Rurouni Kenshin"; - "Soul Eater"; - "Yu Yu Hakusho" (choć nie oglądałem); - "D-Grey Man" (choć nie dokończyłem); - "Fist of the North Star". Przypomniał mi się jeszcze "Król Szamanów" - ale pomimo iż fansevice'u tam raczej nie było, wielka wojna i owszem. Wspominałem jednak wcześniej - "tasiemiec" to dość ogólne pojęcie. Serie sportowe na przykład są równocześnie Shounenami i mogą być uznane za tasiemce. Anonymous - 2017-08-30, 23:21
Fillery. 
Hedum - 2017-08-30, 23:25 Akurat Soul Eater i D. Gray man to jedne z lepszych anime jakie oglądałem. M.I.D. - 2017-08-30, 23:28
Nie da się zaprzeczyć... Osobną kwestią jest na przykład seria "Fate" - wyszło już sporo tytułów, których akcja dzieje się w tym świecie, a wyjdą kolejne. Niektóre to sequele, niektóre to prequele, a jeszcze inne to scenariusze alternatywne. Też można to potraktować jako tasiemiec. Anonymous - 2017-08-30, 23:36
Też tak uważam. Ale... FILLERY!
pan_da - 2017-09-22, 23:59 Ogląda ktoś Boku no Hero Academia 2 sezon? Jak wrażenia? 
M.I.D. - 2017-09-23, 05:18
Ja oglądam. Jedynka mnie nie powaliła, ale drugi sezon lepszy. |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||
