To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Sprawy rodzinne - Problemy z ojczymem/nowym facetem mamy

Anonymous - 2012-11-19, 19:45

Effy, musisz znaleźć w sobie choć trochę siły by to zakończyć. Pójdź z tym na policję, daj im nagranie, zrób coś, żeby jego spotkała kara (szkoda, że w UK nie ucina się takim jaj). Twoja matka... pewnie Ci wierzy. Ona po prostu się boi. Być może bardziej niż Ty. Życzę Ci dużo siły :tuli: Wiem co to znaczy... Walcz :tuli:
Anonymous - 2012-11-19, 19:46

Effy, masz nagranie, idź z nim na policję.
Anonymous - 2012-11-19, 19:52

Rozumiem, że ciężko Ci jest iść z tym na policje, ale jeśli nie policja to kto Ci pomoże? Nie możesz dłużej zwlekać i przekonywać mame jeśli Ci się to nie udało to lepiej spróbować inne rozwiązanie. Trzymaj się Effy
quietis - 2012-11-19, 19:57

jeśli boisz się iść na policję to może pokaż na początek swojemu psychologowi? coś zrobić musisz na pewno... a Twoja mama, boże, brak słów :|
Anonymous - 2012-11-19, 20:16

Właścwie tak jak piszą inni, albo psycholog, albo policja. Bo sama rzeczywiście możesz teraz niewiele zdziałać. Myślałam, że Twoja mama zareaguje inaczej na to, co jej przedstawiłaś. Może faktycznie ona się boi. Musisz jakoś sobie z tym poradzić, bo tak dłużej być nie może. Szczególnie, że piszesz, w jaki sposób ojczym na Ciebie spojrzał i jak zareagował. Nie możesz dopuścić do tego, żeby było jeszcze gorzej. Rozumiem, że nie masz na to siły, ale trzeba coś z tym naprawdę zrobić..
Anonymous - 2012-11-19, 20:28

Effy, po pierwsze ukryj to nagranie. Jeżeli on wie może chcieć go zniszczyć. Jeżeli masz tam kogoś zaufanego to najlepiej mu to daj na przechowanie tak żeby on na tym swoich łap nie położył. Nawet jeżeli teraz nie jesteś gotowa tego wykorzystać to zawsze możesz kiedyś zmienić zdanie, więc ważne abyś miała to w bezpiecznym miejscu.

Po drugie... reakcja Twojej mamy była... no brak słów... ale niestety czasem zdarza się, że matki tak reagują... Po prostu w ich pojęciu świata nie mieści się, że ktoś im bliski może wyrządzać taką krzywdę dziecku. To tylko świadczy o problemach emocjonalnych Twojej matki, która woli wypierać rzeczywistość niż się z nią zmierzyć.

Myślę, że warto abyś pokazała to nagranie psychologowi - będzie łatwiej niż iść z tym na policję, a on takiej informacji nie ma prawa zignorować... oczywiście od razu powiedz psychologowi jaka była reakcja mamy, żeby wiedział, że tam wsparcia i pomocy nie znajdziesz.

A na koniec... jesteś strasznie dzielna i silna - nigdy nie pozwól nikomu aby wmówił Ci, że jest inaczej. Chciałabym móc Cię teraz przytulić i powiesić za jaja tego zboczeńca :tuli:

wannables - 2012-11-19, 21:05

Jedyne co mogę jeszcze zaproponować to to, żebyś skopiowała nagranie. Tak na wszelki wypadek.
Anonymous - 2012-11-19, 21:13

Effy napisał/a:
na pewno się o wszystkim dowiedział

Poza tym, co już ci poradzono... zastanów się co możesz zrobić, żeby w ramach wdzięczności cię nie 'wyeliminował', jak eufemistycznie MON określa to co robią w Afganistanie z talibami.

Po takiej reakcji matki bym w ogóle bała się do domu wrócić.

Anonymous - 2012-11-19, 22:11

W piątek mam wizyte u psychologa.. Pokaże mu to nagranie..
Strigoi - 2012-11-19, 22:57

Effy, naprawdę Cię podziwiam. Masz w sobie więcej siły niż ja kiedykolwiek będę mieć :)
Faktycznie powinnaś upewnić się że masz zabezpieczoną kopię nagrania. On może spróbować się go pozbyć.
Trzymam kciuki za piątkową wizytę. I w ogóle wszystkie palce, bo zasługujesz na to, żeby wreszcie się uwolnić :tuli:

Anonymous - 2012-11-19, 23:05

Kopia już jest, w razie czego. Dziękuje :)
W ogóle dziękuje wszystkim za wsparcie, jest mi o wiele łatwiej i na prawdę wiele to dla mnie znaczy :tuli:

Anonymous - 2012-11-19, 23:11

Effy, trzymam kciuki za piątkową rozmowę i życzę Ci aby ten koszmar się jak najszybciej skończył :tuli:
Duszka - 2012-11-20, 01:08

Effy, teraz do tego usiadłam. Mi się ciężko o tym czyta. Mam nadzieję, że Ty będziesz mieć więcej odwagi i siły niż ja kiedyś. Mam nadzieję, że psycholog tego nie zignoruje i nie będzie słuchał Twych błagań, że nie chcesz by to gdzieś zgłaszał/a. Opowiedz o reakcji mamy o zachowaniu ojczyma. Jeśli Ci łatwiej, wydrukuj ten cały wątek i daj do przeczytania. Chciałabym móc Cie przytulić :tuli:
Ja tak wybłagałam jedną osobę, która powinna to zgłosić i momentami żałuję. Naprawdę, lepiej by było gdyby policja się tym zajęła.
Trzymaj się dzielnie i nie daj się JEMU. I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej, nie słuchaj go choć wiem, że to nie łatwe.

megi-s - 2012-11-20, 02:58

Effy, czytam twoje słowa i podziwiam Ciebie że mimo tak ciężkiej sytuacji się nie poddajesz. Otworzyłaś się tu u nas i posłuchałaś rad dziewczyn, wprowadziłaś w życie swój plan żeby się wreszcie uwolnić z koszmaru. Nie każdy z nas ma odwagę by o siebie walczyć. Ale Ty ją masz i tak trzymaj! Reakcja twojej mamy była dla mnie przerażająca, aż się łzy cisną do oczu, ale może rzeczywiście nie chce tego do siebie dopuścić. Życzę powodzenia w piątek i mam nadzieję, że ten psycholog zrobi co trzeba. Tule Cię mocno :tuli: :*
meggi - 2012-11-20, 07:13

Effy, jesteś bardzo dzielna mimo całego zła, które do tej pory Cię spotkało. Bardzo Cię za to podziwiam i z moich obu serc życzę Ci, żebyś jak najszybciej uwolniła się z tego koszmaru :tuli: :tuli:
A tego ch**a to bym powiesiła na latarni za przyrodzenie i jeszcze obsypała słoniną i okruchami, żeby ptaki go rozdziobały.

Przykro mi, że Twoja mama taka zareagowała:( A jaki masz kontakt z babcia? Pisałaś coś o niej w jakimś poście. Mówiłaś jej o tym co się dzieje? Masz w niej wsparcie?

Powodzenia na rozmowie z psychologiem, mam nadzieję, że zrobi z tym to, co powinien i wreszcie zacznie być dobrze. Trzymaj się :tuli:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group