To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Uzależnienia - Narkotyki

Xysaim - 2020-05-03, 17:56

Krzysiu, to znaczy no ja ich trochę rozumiem, bo no nie wiem, łatwiej się złamać w grupie ludzi którym też jest ciężko. Poza tym gdybym spotkała tam kogoś takiego jak ja, który wacha się czy wziąć czy nie to może razem stwierdzimy, że je.ac wszystko? Nie wiem, staram się ich zrozumieć.
Sadist, tak, rzeczywistość jest trudna to zniesienia. I była trudniejsza wcześniej kiedy za każdym razem jak brałam czułam się lepiej. Ostatnio, czyli te 5 tyg temu jak wzięłam to lepiej czułam się przez może godzinę, potem myślałam ze umieram przez pół dnia, i fizycznie i psychicznie, ale bardziej fizycznie. I odrzuciło mnie to od narkotyków bo boję się, ze jak wezmę to znowu będę się tak masakrycznie czuła, w zasadzie nawet nie wiem czemu.

przedtem - 2020-05-10, 12:46

Krzysiu napisał/a:
Spotkać na spotkaniu AN kogoś, z kim weźmiesz, to jak zostać potrąconą samochodem przez współuczestnika pieszej wycieczki…

No nie do końca. Osobiście jestem zdania, że uczestnictwo w takich grupach powinno wiązać się bardziej z utrzymaniem trzeźwości niżeli z wychodzeniem z uzależniającej aktywności. Spotkałem się z sytuacjami, kiedy na spotkania przychodziły osoby bezpośrednio po zapiciu, albo jeszcze pod wpływem, więc wyobrażam sobie, że dla osoby w trzeźwości świeżej może być to świetnym pretekstem do dalszego pójścia w zaparte(racjonalizacja: przecież jeśli znowu potknie mi się noga mogę tutaj przyjść w każdej chwili). A i o wspólnym spożywaniu po spotkaniach też się słyszało. Niemniej jednak, bo trochę tak piszę jakbym zaprzeczał własnym słowom, wszystko zależy od uczęszczanej grupy, trzeba szukać, obserwować swoje samopoczucie w danej i znaleźć taką idealną, pod siebie.

Amelia, tak Cię czytam i widzę, że w tej tęsknocie jest wręcz pociąg do stanów osiąganych po tych środkach. Dobrze to nie wróży.

Xysaim - 2020-06-03, 21:57

Okazało się, że w szpitalu psychiatrycznym w którym teraz jestem przemycają narkotyki. O 20 dostałam od jednego z pacjentów trochę [stymulującego narkotyku]. Spróbowałam trochę ale malutko. I naprawdę ale to naprawdę spuściłam resztę w toalecie.
Niby nic ale jakoś tak czuję się z siebie dumna.

Nazwa narkotyku. | Hiro

Krzysiu - 2020-06-03, 22:33

Xysaim, coraz ciekawszych rzeczy się o tym Twoim szpitalu dowiadujemy, strach pomyśleć, co jeszcze wypłynie…
Za darmo dawali?

Anonymous - 2020-06-04, 08:36

Cytat:
Za darmo dawali?

I to jest właściwe pytanie.

Xysaim - 2020-06-04, 11:21

Tak. Normalnie siedzieliśmy i on dał mi małą karteczkę i to było w nią zawinięte. No byłam w szoku bo z początku mu nie wierzyłam. A on tu już tydzień nacpany non stop chodzi.
Anonymous - 2020-06-04, 15:49

Xysaim, brawo, że ostatecznie spuściłaś w toalecie.
Nikt w szpitalu nie reaguje, że jest naćpany i przemycają narkotyki?
Oby mu się nie przypomniało, że Ci dał i nie zażądał zapłaty za to.

Xysaim - 2020-06-04, 16:43

Adenium, raczej nie, wątpię że mnie znajdzie.
A personel nie reagował zupełnie.

Krzysiu - 2020-06-04, 23:42

Xysaim, to takie rzeczy tym bardziej zgłoś. Zwłaszcza, że tu już z dowodami najmniejszego problemu nie będzie, biorą próbki i mają wyniki…
Euphoriall - 2020-06-06, 17:56

Akurat narkotyki tak samo jak alkohol i seks w toaletach to raczej nie odosobnione przypadki w oddziałach psychiatrycznych.
Xysaim - 2020-06-07, 19:40

Euphoriall, no ja bym się w życiu nie spodziewała czegoś takiego. Walczę z tym jak mogę, ciągnie mnie, specjalnie uciekam przed tym do innego miasta, idę się leczyć a tam ktoś jakby nigdy nic podaje mi to do ręki...
agogika - 2020-06-16, 22:13

Euphoriall napisał/a:
seks w toaletach to raczej nie odosobnione przypadki w oddziałach psychiatrycznych.

Powiedziałabym, że nie tylko w toaletach... w każdym razie tam gdzie byłam nie każdy wpadał na pomysł udania się w bardziej ustronne miejsce niż 6 osobowy, wspólny "pokój" :roll: .

Krzysiu - 2020-06-17, 08:30

Mnie zamknęli na wyłącznie męskim, seksu nie było ani w toaletach, ani w pokojach…
Anonymous - 2020-07-31, 22:02

Chyba się poddaję i nie chodzi tu stricte o narkotyki. Te 7 miesięcy trzeźwości powiedziały papa.
takajakinne - 2020-07-31, 22:09

krzywdaurojona, a o co?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group