To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy na poważnie - Zemsta

quietis - 2012-11-16, 18:52
Temat postu: Zemsta
co sądzicie na temat zemsty?

padliście może ofiarą zemsty? albo sami się mściliście? za i przeciw? warto, nie warto?

jestem bardzo ciekawa waszych opinii, zapraszam do dyskusji ;]

wannables - 2012-11-16, 19:54

W myślach krzywdziłam miliony razy, ale do czynów nie jestem zdolna. Za dobre mam serduszko.
Poza tym zemsta nie popłaca i daje tylko chwilową satysfakcję.

Anonymous - 2012-11-17, 00:21

Jestem bardzo mściwa. To chore i przykre uczucie, jednak nie potrafię się go wyzbyć.
Nie raz krzywdziłam, aby poczuć satysfakcje zemsty na danej osobie :oops: :roll:

Anonymous - 2012-11-17, 12:26

Zemsta raczej daje chwilową satysfakcję, a później wyrzuty sumienia, nic pożytecznego :)

Przypomniał mi się mój kumpel z klasy. Jak się zemścił na jednym, który przyskrzynił mu rękę drzwiami, tym ją łamiąc. On w ramach zemsty za złamaną rękę wsadził jego zdjęcie na fejsa jak był ubrany w różową kurtkę, różowe rękawiczki, szal i czapkę. Była niezła afera klasowa.

marzyciel - 2012-11-17, 17:04

A ja dość często mam cholerne pragnienie zemsty. Po czym mi przechodzi lub ewentualnie mszczę się na sobie. Chociaż chyba raczej jestem na nie, później można żałować, a piłeczka zemsty może się odbijać w nieskończoność od jednej do drugiej osoby.
LadyDracula - 2012-11-17, 21:05

Moim zdaniem zemsta może dawać satysfakcję,ale na chwilę...
Zemściłam się raz. Teraz pojawiają się myśli,że to było złe posunięcie.

mgła - 2012-11-18, 10:58

Czasem miałam wielką ochotę się zemścić, ale jakoś nigdy na szczęście do tego nie doszło. Zawsze sobie myślę, że nie chcę być jak osoba która mnie skrzywdziła.
megi-s - 2012-11-18, 12:19

Raz się zemściłam na szmacie, która kręciła się obok mojego M. Kręciłam z nią przez sms-y podając się za kolesia. To utwierdziło mnie w przekonaniu jak jest pusta i głupia. Szukała frajera, którego próbowała złapać na bachora. Przeżyłam jej 2 urojone ciąże. To była zdrada, ale znam M. i to nie była jego wina. Raczej moja, bo choroba chyba już dawała o sobie znać. Zemściłam się, przyniosło ulgę na chwilę. Nie polecam zemsty. Lepiej olać ciepłym moczem.
belial71 - 2013-03-22, 10:14

Ja jestem mściwy, nigdy nie wybaczam wyrządzonych mi krzywd i nigdy nie zapominam. Zemściłem się kilka razy i nigdy nie odczuwałem w związku z tym wyrzutów sumienia. Kieruję się zasadą oko za oko ząb za ząb.
Mustela Nivalis - 2013-03-22, 11:14

Mścić się trzeba umieć, ja jestety, jak we wszystkim innym łączę brawurę z przesadą, więc prędzej czy później dość kiepsko by się zakończyło branie odwetu na kimś, kto mnie skrzywdził - więzienie, sprawa w sądzie, trwałe uszkodzenie ciała bądź pozbawienie życia. Przeszkadzały by mi niedogodności związane z pozbawieniem wolności.

Choć z drugiej strony, to tak bardzo korci, korci tym bardziej, że ludzie, którzy skazali mnie w swoim okrucieństwie na dożywotnie znoszenie piętna i konsekwencji ich czynów, sami w majestatcie naszego wspaniałego prawa są czyści. I chodzą wolni, uśmiechnięci po ziemi, żyją dostatnio w poczuciu bezkarności.
Ich winy uległy przedawnieniu w świetle kulawego prawodawstwa, nim ja otrząsnęłam się na tyle, by móc dochodzić jakiejkowliek sprawiedliwości... To jak splunięcie w twarz - i od nich i od zobojętniałych urzędasów. Z resztą, nie wiem, na jakie szczyty okrucieństwa musiałabym się zdobyć, aby zaspokoić moje pragnienie odwetu.
Żywię obawy, że to by musiało być coś w klimacie kina gore ;]

Anonymous - 2013-03-22, 11:28

Mustela Nivalis, coś jak mag krwi z Warcrafta III: "Moja krew żąda zemsty za krew mego ludu, a odpłacić za to można przelewając co najmniej dwa razy tyle krwi, a może nawet trzy razy tyle krwi, to tak jakbyś trafił do piekła i byłoby pełne krwi, a ta krew płonęłaby i spadała deszczem i może wtedy byłoby dość krwi... Ale raczej nie..." :lol:
A tak poważnie to też tak mam... ciężko mi znaleźć umiar... szczęśliwie nigdy nie czułam potrzeby na kimś się jakoś szczególnie mścić, bo nikt mnie jakoś szczególnie nie skrzywdził. Niemniej jednak jak mnie ktoś wkurzy to fantazje mam bardzo krwawe i okrutne.

Mustela Nivalis - 2013-03-22, 14:07

O, o, o!
Emaleth, to chyba o mnie :o

Ktoś mi kiedyś powiedział, że najlepszą zemstą na tych, co mnie umyślnie krzywdzili będzie to, że oleję ich i będę szczęśliwie żyć, wymazując ze swojego życia to, co z nimi związane.
Może i miał rację, jednak jakoś nie mieści się to w moim światopoglądzie, jestem prostą istotą, która wymaga satysfakcjonującego zadośćuczynienia. A z roku na rok narastają dodatkowo odsetki. :D

inspire2306 - 2013-05-09, 19:55

Nie potrafie sie mscic na kims, nie widze w tym sensu i nie mam tyle sily, by wprowadzac takie plany w zycie (ah to lenistwo), no i balabym sie, ze ktos zemsci sie pozniej na mnie...
Czasami myslalam jakby to bylo, ale jedyne co by mnie satysfakcjonowalo to czyjas smierc, by pozniej miec juz spokoj - no ale tak nie mozna :D
Zwykle preferuje mszczenie sie na sobie za wszystko co sie stalo, poniewaz uwazam, ze to ja jestem wszystkiemu winna. Uwielbiam wrecz niszczyc siebie za to, ze tak bardzo wszystko zepsulam i za to, ze przeze mnie jest jak jest...

Anonymous - 2013-05-10, 13:46

belial71 napisał/a:
Ja jestem mściwy, nigdy nie wybaczam wyrządzonych mi krzywd i nigdy nie zapominam. Zemściłem się kilka razy i nigdy nie odczuwałem w związku z tym wyrzutów sumienia. Kieruję się zasadą oko za oko ząb za ząb.


Też jestem mściwa. I to bardzo, ale staram się nad sobą panować. Poza tym... zemsta jest oznaką słabości. Gdy mnie ktoś zrani, po prostu odchodzę, nie dając dać do zrozumienia, że mi zależy. Zemsta pokazuje nasze słabości. Wybaczenie i zapomnienie to zupełnie inna sprawa. Długo w sobie rozpamiętuję krzywdy i nigdy nie zapominam!

Anonymous - 2013-05-10, 21:57

Dla mnie zemsta jest jak cukierki. Żresz i rośnie Ci dupa i potem widać, że to lubisz.
Czy się mszczę? Pewnie, ale preferuję agresję utajoną, chociaż później jej duża część spada na mnie samego.
Z doświadczenia też wiem, że olewka zadaje większy ból, no ale właśnie - co zrobić gdy nie da się wytrzymać -, -'. Może, żeby sobie łatwiej odmówić trzeba odrobinę silnej woli? 8)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group