To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Ciąża, rodzicielstwo i wychowanie - Szalet publiczny

Anonymous - 2012-11-11, 11:45
Temat postu: Szalet publiczny
Nie wiem w jaki dział to wstawić, więc w razie czego przenoście do woli.

Byłam wczoraj z siostrzeńcem na spacerze. Jedną z atrakcji była wycieczka na dworzec PKP. Na samym środku hali dworca młody stwierdził, że chce siku. Nieopodal były dworcowe ubikacje (2,50zł za sik). Jest to ustrojstwo skonstruowane tak, że są drzwi z narysowanym chłopcem, a obok drzwi z narysowaną dziewczynką. Pomiędzy nimi, kiedy już się wejdzie ukazuje się stoliczek z panią kał-bojką.
Jako że mężczyzna chciał siku, to przeszłam przez drzwi z narysowanym chłopcem. Pani mówi, że nie możemy tam wejść.
- Ale jak to? Przecież to chłopiec, chce zrobić siku, a to jest męska ubikacja.
- Ale pani nie może tam wejść.
Westchnęłam ciężko, bo czas do momentu puszczenia zwieraczy coraz bardziej się skracał. Wspomniałam w myśli ewentualnych wstydliwych panów, którzy zapłoną rumieńcem przy pisuarach w mojej obecności. Wyszłam. Okrążyłam z zewnątrz biureczko z panią. Weszłam przez drzwi dla dziewczynek.
- Zapłaci pani za siebie, bo on jest za mały, żeby płacić - poinformowała mnie pani.
- Coo? Ale to on chce siku a nie ja.
- Ale on jest za mały, żeby płacić.
- A ja nie korzystam.
- Ale przechodzi pani przez czujnik, który liczy ilość osób. Przecież musi tam pani z nim wejść.
- To płaci się za przechodzenie przez czujnik, czy za korzystanie z toalety?
- I za wchodzenie i za korzystanie.
- Chodź - nie miałam już więcej czasu na kłótnie, jeśli chciałam wracać do domu z suchym dzieckiem.

I tak zapłaciłam za usługę, z której nie skorzystałam. Dziecko skorzystało i nie zapłaciło.
Pierwszy i ostatni raz byłam w tej ubikacji.

I nawet nie było jak rąk dziecku porządnie umyć - ani żadnej umywalki umieszczonej w zasięgu młodego ani schodka, na który mógłby stanąć.

Widać głupia jestem i znowu nie zrozumiałam jak świat funkcjonuje :/

Duszka - 2012-11-11, 12:44

rozwielitka, tak na przyszłość wchodź z siostrzeńcem do damskiej, ogólnie jest przyjęte, że jak mężczyzna wchodzi z dziewczynką to może wejść do męskiej, jeśli kobieta wchodzi z chłopcem to do damskiej. Bo tu płeć osoby nadzorującej jest najważniejsza.

A tak po za tym to jakaś głupia baba była, i w sumie mogłaś wyjść bez opłaty jakby się uprzeć :)

Anonymous - 2012-11-11, 12:56

Duszka napisał/a:
mężczyzna wchodzi z dziewczynkom to może wejść do męskiej

Jakoś sobie nie wyobrażam narażania małej dziewczynki na widok pisuarów. W damskiej natomiast nie ma nic na widoku publicznym. Ale ja nie o tym. Mnie ta opłata za niekorzystanie zszokowała. Jakby powiedziała coś w stylu: "skoro tylko on korzysta, to zapłacicie za jedną osobę" byłoby znacznie milej. A nawet jakby nic nie powiedziała, to też bym za jedną zapłaciła i by było dobrze.

A co byś zrobiła idąc na basen z dzieckiem płci przeciwnej? Oboje się musicie rozebrać...

Duszka - 2012-11-11, 13:19

rozwielitka, na większości basenów są przebieralnie rodzinne, i w zależności ile dziecię ma lat. Bo do lat 6 idzie ze mną.
Anonymous - 2012-11-11, 13:44

Mercy napisał/a:
A co do umywalek to powinny takie kibelki spełniać standardy ale nie wiem jak powinny wyglądać.

Zwykłe podwyższenie przed samą umywalką wystarczy.

Mercy napisał/a:
Wiele osób mówi "ja nie korzystam tylko dziecko" a nie ma jak tego sprawdzić, mogłaś zrobić wielką kupę :P

Na ten argument zaproponowałabym pani, żeby poszła z nami. Młody jeszcze nie wie co to wstyd (co spędza sen z powiek jego babci).

Duszka napisał/a:
na większości basenów są przebieralnie rodzinne

Nie widziałam takiego basenu.
- W Stargardzie jest damska i męska. Nie ma miejsca gdzie osoby szczególnie wstydliwe mogłyby się przebrać. A tak btw to nie chodzę na basen w Stargardzie - ile razy nie pójdę dostaję klucz do szafki w męskiej przebieralni. Szkoda moich nerwów.
- W Gryfinie jest przebieralnia koedukacyjna, ale tam są kabiny, z których każdy indywidualnie bądź grupowo korzysta.
- W Szczecinie byłam tylko na SDSie na basenie dla najmniejszych dzieci i tam decydowała płeć rodzica. Chociaż widziałam jak jeden tata wyszedł z basenu z córką, oddał dziecko mamie, która nie pływała i dziecko czekało na brzegu basenu aż tata się przebierze, a cała przebieralnia wypróżni z tatusiów wszelakich... Poprawność politczno-seksualna naciągnięta do granic możliwości :/
Więcej basenów nie znam.

Duszka napisał/a:
do lat 6 idzie ze mną

Kiedyś na e-dziecku czytałam temat oburzonych, że ich przedszkolak niesłusznej płci na basenie ogląda... Ale jak do basenu wejść się, kurcze, nie wstydzą, a duży ręcznik więcej zakrywa niż strój kąpielowy.


<<< Dodano: 2014-07-14, 18:27 >>>


Temat przesunięty z "Rozmów na poważnie"

Justyna1234 - 2016-11-15, 21:53

Dla komfortu samej siebie chyba bym poszła od razu do damskiej :)
A kobieta pracująca tam milutka jak milon Pań pracujących w takich miejscach odechciewa się chodzić ...

Piotr4s - 2020-03-25, 18:28
Temat postu: Re: Szalet publiczny
Chochlik napisał/a:
(2,50zł za sik).
- Zapłaci pani za siebie, bo on jest za mały, żeby płacić - poinformowała mnie pani.
- Ale przechodzi pani przez czujnik, który liczy ilość osób.
I tak zapłaciłam za usługę, z której nie skorzystałam. Dziecko skorzystało i nie zapłaciło.


Pani kałbojka i tak wykazała się dobrodusznością bo przez czujnik przeszły dwie osoby, a zapłaciła Pani jedno 2,50 to o co ta pretensja? :rzygi:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group