To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Uzależnienia - Alkohol

Anonymous - 2009-12-29, 21:19

aga_myszka napisał/a:
Czy to możliwe, żeby się upić jednym Desperadosem?

nie. ;)

nie lubię smaku alkoholu w każdej postaci. odrzuca mnie. być może dlatego, że zaczęłam wcześnie dość... i wiązało się to najczęściej z nieprzyjemnymi przeżyciami. teraz to już raczej okazyjnie i w mniejszych ilościach.

Anonymous - 2009-12-31, 13:56

i dziś i jutro i pojutrze i każdego kolejnego dnia stycznia...
Anonymous - 2010-01-02, 16:42

Najpierw myśli samobójcze. To przede wszystkim.
Anonymous - 2010-01-02, 16:50

Nie przesadź tylko...
Anonymous - 2010-01-04, 12:13

:) jakiś czas temu obiecałam pewnemu Panu, że nie będę pić w samotności - udaje mi się... jestem z siebie dumna... :)
chyba złożenie tej obietnicy mi pomogło, bo już chyba było źle...

Anonymous - 2010-01-14, 19:35

chce mi się pić! chcę się uchlać!!! w trupa...eh.
Anonymous - 2010-01-14, 19:39

A ja to wszystko &*&$$$ (chrzanię) i idę po wino, stojące w lodówce.
Będzie jazda, jak mnie matka nakryje.
Fuc* that sh*t.

[ Dodano: 2010-01-14, 19:46 ]
Hahahah, pycha!

I tak nikt tego nie wypije, jeśli ja się za to nie wezmę. Pójdzie do zlewu. Uzupełniłam wodą xD

Anonymous - 2010-01-22, 11:46

Mam ochotę wrócić do chlania (bo piciem tego, co się ze mną działo nie można nazwać). Od pewnego czasu, co chwilę myślę wrócę do domu i zacznę chlać, aż stracę przytomność. Chcę zalać mój mózg, żeby nie myślał, utopić się w alkoholu i żeby świadomość istnienia chociaż na chwilę odpłynęła w dal. Tylko jedno ale, boję się znowu stracić kontroli, już i tak nie kontroluje części aspektów mojego życia. A za razem tak bardzo chcę się schlać!! nie wiem co mam robić. Ku*wa!


lit.//Cherry

lit.int.
Sadu


[ Dodano: 2010-02-01, 21:11 ]
hm i jednak powrót do picia :) ale nie nałogowo, jeszcze nie. wiem że umiem powiedzieć dość.

Anonymous - 2010-02-06, 12:14

?wirus napisał/a:
Zastanawiam się, jakie czynniki mają wpływ na upijanie się. Dlaczego, kiedy nieraz wypiję pół litra wódki, nic mi nie jest, a czasem jedno piwo potrafi mnie pozamiatać.


Czy jesteś wypoczęta, co jadłaś.
To najbardziej.

Cytat:
Ale.. myślicie, że kiedy wychodzi się z założenia, że się upije, to się tak dzieje?


Ja miewam wręcz odwrotnie :roll:

No... wczoraj to było :D wyznawałam nawet miłość :lol: I po raz pierwszy w życiu (pomijając jedną sytuację) nie jarzę czegoś. Zgodziłam się na poprawkę dziś i nie wiem kiedy i że w ogóle się zgodziłam. Starość nie radość :P No ale za szybko, za dużo... zignorowałam swoją zasadę 20 minut i mam :lol:

Anonymous - 2010-02-07, 17:56

?wirus napisał/a:
Ale.. myślicie, że kiedy wychodzi się z założenia, że się upije, to się tak dzieje?


Chyba tak. Przynajmniej ja tak mam...
Gdy jestem na imprezie i mam świadomość, że powinnam zostać jako tako trzeźwa, żeby móc w razie czego, niektórych przypilnować... To piję, piję i nic. Przykładem może być balanga u koleżanki:) Wzięłam się za picie i jednoczesne słuchanie zwierzeń... Więc żeby łapać o co chodzi, postanowiłam się nie upić. No i 10 piw nie pomogło.

Anonymous - 2010-02-19, 12:36

Oj dzieci dzieci bierzcie przykład ze mnie i nie pijcie ;) Pan pedagog radzi wam dobrze :) a i główka nie będzie Was bolała:)
Anonymous - 2010-02-19, 12:46

Wiesz Cherry ja nie piję bo mam powody, bo widziałem w swoim życiu, co alkohol robi z człowiekiem i jak niszczy rodzinę i jak niszczy miłośc, poczucie bezpieczenstwa
Anonymous - 2010-02-19, 13:50

Mariusz napisał/a:
Wiesz Cherry ja nie piję bo mam powody, bo widziałem w swoim życiu, co alkohol robi z człowiekiem i jak niszczy rodzinę i jak niszczy miłośc, poczucie bezpieczenstwa


Też tak mówiłam.
Dopóki nie wpadłam w ciąg :P

Anonymous - 2010-02-19, 13:55

Tak ale ważne, żeby umiec pic i wiedziec kiedy odłożyc przysłowiowy kieliszek i powiedziec koniec. Uzalezniony od alkoholu nie jest w stanie tego wykonac.

No a ja, Tracy, tak mówie i mam nadzieję, że zdania nie zmienie hehe ;)

Anonymous - 2010-02-19, 13:58

Cytat:
Tak ale ważne, żeby umiec pic i wiedziec kiedy odłożyc przysłowiowy kieliszek i powiedziec koniec. Uzalezniony od alkoholu nie jest w stanie tego wykonac.


Najlepsze jest to, że do pewnego stopnia uzależnienia... dalej Ci się wydaje, że to potrafisz! :lol:

Akurat potrafiłam odstawić kieliszek, choć miałam tę swoją dzienną porcję.
To mi dawało złudne poczucie kontroli.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group