Anonymous - 2019-05-21, 13:37 Szamanka, otoz nie, to mój spier**** sposób radzenia sobie z emocjami, ucieczka od nich. Nic a nic tego nie usprawiedliwi tylko bardziej rozgniewa. WhiteBlankPage. - 2019-05-21, 14:01
Więc to AA to dobry pomysł. Proszę, zrób coś z tym. Euphoriall - 2019-05-21, 14:33 wihszyciel, AA, bądź odwyk w takim wypadku to powinien być mus dla Ciebie. By nie stracić najbliższych, pieniędzy, o zdrowiu nie rozwinę co się dzieje. Anonymous - 2019-05-23, 18:38 Piję już 4 dzień, cholera, cholera, cholera. Tym razem trafiło mi się niezbyt dobre tanie wino bo wygazowane i chyba otwarte od dawna, czy to znak zeby mniej pic? Tbh to nigdy nie zdarzyło mi się żeby tak pić i.... nie wiem. Czy to oznacza że jest coraz gorzej? <<< Dodano: 2019-05-24, 08:00 >>> Dobra, dzisiaj pierwszy dzien bsz alkoholu, dam radę, na pewno wmawiam sobie problem z alkoholem i gdybym spięła dupę to od dawna bym nie piła, tak NA PEWNO jest, dam radę (oby). Anonymous - 2019-05-24, 12:17 wihszyciel, Dasz radę, wierzę w Ciebie 
Anonymous - 2019-05-28, 16:36 W tamtym tygodniu pilam cztery dni pod rząd i wtrzymałam 3 dni bez alkoholu. Aktualnie piję 2 dzien pod rząd i chłopak zaproponowal mi przelanie hajsu do niego ALE WTEDY NIE BĘDĘ MIAŁA ZA CO PIĆ. chcę pić c h c ę p i ć alkohol daję mi namiastkę szczęścia? chociaż przez tą godzinę mogę nie czuć się jak ja i być czymś więcej niż ja Euphoriall - 2019-05-29, 08:50 wihszyciel, co z Twoim pójściem do jakiegoś ośrodka pomocy? AA, odwyk, itp. Anonymous - 2019-05-31, 21:43 Jutro (chyba) znowu idę na AA. Rentoono - 2019-06-11, 23:30
A jakbyśmy tak turaj sobie stworzyli tak zwane AA?Po co chodzić gdzieś? Anonymous - 2019-06-12, 05:42
Lepiej jednak wyjść z domu i chodzić na taką grupę niż uciekać w świat wirtualny. Euphoriall - 2019-06-12, 07:56 Rentoono, Tu możecie się wymieniać spostrzeżeniami z AA, natomiast jak Adenium, napisała - wyjście Wam chyba zrobi lepiej. 
PanFoster - 2019-06-16, 01:33
Byłaś kiedyś na spotkaniu AA? Czu - 2019-06-16, 21:32 Od 6.06 co dziennie. Każdego dnia obiecuję sobie, że dziś wieczorem nic a nic... I każdego wieczoru jest porażka. Niby nie jestem pijana ale... No. Anonymous - 2019-06-20, 10:26 Miałam nie pić ale alkohol przyszedł do mnie sam i cóż.... trochę przesadzilam i dzisiaj płacę za to karę w postaci mdłości, bycia wczorajszym + drobny wstyd. Pocieszam się tym że chociaż nie piłam w samotności. ;_; Prawie na pewno nie pójdę na AA bo po prostu się wstydzę. <<< Dodano: 2019-06-23, 20:36 >>> Udało mi się nie pic w weekend mimo chęci upicia się, teraz tylko wytrzymać do czwartku żeby był tydzień trzeźwości, andrzej duda to się uda. . Czu, jak się trzymasz? Czu - 2019-06-24, 06:35 toksyczna,picie zajęło mi 13 dni. Byłam na wizycie u psychiatry i trochę się nasluchalam. Może to nie zabrzmi dobrze ale wynegocjowalam leki po których mi dobrze, jestem tak jakby 'znieczulona' a za to nie pije. Na razie działa. |
||||||||||||||||
