Autoagresja - Dlaczego to ciągle powraca?
martynkasss - 2014-04-12, 14:45
Wszystko wraca do mnie jakbym miała w sobie nadajnik GPS, a to coś nawigację
Creativity - 2014-04-12, 17:08
Mam za słabą psychikę aby przeciwstawić się temu co robię i temu, kto powoduje, że to robię.
I chociaż przez tyle lat jest ciągle to samo, to walczę, a przynajmniej się staram aby było lepiej. Zmiany do tej pory nie nadeszły.
Iroisai - 2014-04-13, 10:59
I znów coś czuję, że dziś przybędą mi na ręce kolejne kreski.
Aruka - 2014-04-24, 23:41
Byłem pewien że już z tego wyszedłem. Kilka miesięcy czystości aż tu nagle jedna kłótnia z osobą którą kocham sprawiła że znów to zrobiłem... Mam już dość dalszego hamowania się, czas wyrzucić wszystko z siebie...
PanFoster - 2014-04-25, 00:09
Aruka, może wyrzuć to z siebie opisując to w swoim temacie?
Największym powodem do chwały nie jest to, że nigdy nie upadamy, ale to, że potrafimy się po upadku podnieść.
Aruka - 2014-04-25, 00:23
PanFoster, swój temat, masz na myśli "Poznajmy się"?
PanFoster - 2014-04-25, 00:29
Aruka, no tak.
Iroisai - 2014-04-25, 17:32
Zaje*iście, powitajmy kolejną kreskę na mojej ręce...
matthew - 2014-05-05, 17:07
Cóż mogę dodać.
Wróciło niczym bumerang i to z podwójną siłą. Teraz już jedna, czy dwie kreski nie wystarczają.
Anonymous - 2014-05-05, 17:54
matthew napisał/a: | Wróciło niczym bumerang i to z podwójną siłą. |
Dlaczego wróciło? Co spowodowało powrót i to z podwójną siłą?
matthew - 2014-05-05, 17:59
Po części utrata kontaktu z kumplami, a po części brak sił spowodowany nieustannym smutkiem... Jakoś tak.
Akurat - 2014-05-06, 00:07
Miałam już takie ładne wygojone ręce... Jedna bzdura, alkohol i znowu sznyty takie, ze z daleka widać. A za chwilę matury ustne, prezentacja... Długi rękaw mnie czeka.
Ola7899 - 2014-05-08, 22:48
Akurat, ja mam podobnie, jutro matura ustna rece nogi wszystko w bliznach. Nie potrafie sobie poradzić
dyingsooul - 2014-05-12, 06:54
U mnie też wraca, kilka dni czystości, z jednej strony radość, a z drugiej... przez te kilka dni byłam chodzącą tykającą bombą, wszystko mnie irytowało, dosłownie - wszystko. Wczoraj nie wytrzymałam i... przybyły nowe sznyty na udzie. Nie umiem sobie już z tym radzić, eh.
thunderstruckk - 2015-01-04, 03:19
Nie bardzo wiedziałam, gdzie mogę to napisać - więc piszę tutaj.
Od jakiegoś czasu chodzę strasznie nakręcona i mam przeogromna potrzebę pocięcia się. Spowodowane to jest ogromem negatywnych emocji i stresem zalewającym mnie od jakiegoś czasu. Jestem zła, rozżalona, przestraszona. Jak małe przestraszone zwierzątko boję się wyjść na zewnątrz.
Dlaczego tak jest, że ilekroć nadchodzi ten zły okres, to myśli o aa wracają? Nie tnę się od... sama nie wiem? 3 lata? 4? Ale te nieszczęsne myśli nie znikają.
Niue czuję nawet, żeby to było jakieś złe. Potrzebuję się jakoś oczyścić po prostu. Z tych emocji. Potrzebuję trzeźwo myśleć...
|
|
|