To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Autoagresja - Dlaczego to ciągle powraca?

20września - 2020-04-12, 19:24

No i dupa , nie wytrzymałam. Zapowiadało się przecież świetnie, super nastrój, a jednak nie...

5 miesięcy spokoju poszło do kosza.. :zły:

Krzysiu - 2020-04-12, 19:45

20września, co zrobiłaś?
20września - 2020-04-12, 20:57

Krzysiu, skaleczyłam się w przedramię.
Blutet - 2020-04-12, 21:25

20września, mam nadzieję, że nie jest to głęboka rana. Przykro mi, że się zraniłaś, mam nadzieję, że podejmiesz na nowo walkę o to, by nie krzywdzić siebie. :tuli2: :tuli5:
L.M. - 2020-04-12, 22:43

20września, no to będziesz miała nowe wyzwanie, by przebić tą poprzeczkę i pokazać, że się da.
wikonborder - 2020-05-11, 00:33

Chcialabym odswiezyc watek, bo zastanawia mnie pewna kwestia. Narzedzia zbrodni ;D czy przedmiotów, którymi sie okaleczaliscie sie pozbyliscie czy trzymacie je nadal jako hm, no nie wiem trofeum ze to wy panujecie nad nimi, nie one nad wami? Pytam, bo pol roku sie nie okaleczałam i ze wzgledu na stany depresyjne duzo czasu spedzam w lozku (nie mam sily inaczej).. grubą igłę do zastrzyków, żyletkę od temperowki i pinezke trzymalam grzecznie w szafce nocnej i nie byly mi potrzebne przez ten czas. Oczywiście gdy nadszedl moment kiedy czara goryczy w moim zyciu sie przebrała to pierwsze co ręka do szuflady :? Mysle sobie, ze gdyby ich tam nie bylo to nie chcialoby mi sie dópy podnosić i szukac czegos po domu tylko wiłabym sie w cierpieniu nadal i tyle.
mloda95959595 - 2020-05-11, 17:56

Ja także padłam... Po prawie roku.
wikonborder - 2020-05-11, 18:09

Yh, mialas jakis motyw fizyczny czy po prostu czulas ze musisz i koniec?
mloda95959595 - 2020-05-11, 18:53

Miałam zbyt wiele złych emocji w sobie i to mnie popchnęło do takiej decyzji...
wikonborder - 2020-05-12, 09:53

To piąteczka.. eh.
mloda95959595 - 2020-05-13, 10:25

Niestety, czuję, że niedługo znów padnę i nie dam rady.... Jakie to żałosne...
aga_myszka - 2020-05-24, 13:00

Ostatnio prześladuje mnie wizja "mocno uszkodzonego"* przedramienia. Jest ona tak realistyczna, że aż mnie to przeraża. I boję się, że w którymś momencie stracę kontrolę i faktycznie coś takiego zrobię.

*Nie chcę pisać, co w konkretnie jest w tej wizji, żeby to nie był dla kogoś trigger.

hektor - 2020-09-18, 22:18

To chyba będzie powracać zawsze. Mogę tego nie robić 2-3 miesiące, a potem z dnia na dzień mieć problem z miejscem do uszkodzenia. Tak jak teraz. Dlaczego to nie odejdzie, albo mnie nie zniszczy? Najgorszy jest ten stan zawieszenia.
L.M. - 2020-09-18, 23:52

Cokolwiek próbuję robić i jak bardzo poukładać swoje życia, dobrze wiem, że każda cząstka mnie jest dogłębnie chora. Nawet jeśli się staram, tak szybko wszystko przemienia się w koszmar i każdego dnia budzę się zawiedziona, że nie zdechło mi się przypadkiem w nocy. I nawet, gdy minęło ponad pół roku, dalej moje myśli wracają do chęci rozorania swojego ciała.
Cappy - 2020-10-08, 14:19

Znów się pocięłam. Po ponad półrocznej przerwie wróciłam do samookaleczeń. Naprawdę jestem taka beznadziejna? Co by się nie stało, ja jestem ta najgorsza, czuję się jak ten śmieć. Nie mogę już ze sobą wytrzymać.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group