To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Autoagresja - Dlaczego to ciągle powraca?

Anonymous - 2018-05-25, 10:59

poetka, te szkodliwe elementy naszego życia, nie znikają z niego tak łatwo. Trzeba się nieźle napracować, żeby całkowicie je z niego wyeliminować. I moim zdaniem wykonałaś kawał dobrej roboty! Tyle miesięcy bez okaleczania się to naprawdę bardzo dobry wynik. Spróbuj potraktować to jako lekkie potknięcie, a później ruszaj do przodu.
Zakręcona, skoro czujesz się zmęczona, może spróbuj jakoś wypocząć? Nawet dosłownie. Prześpij kilkanaście godzin i zrób sobie taki dzionek w którym robisz tylko takie rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność. To zawsze jakiś pomysł.
Ściskam dziewczyny! :sciska:

Comein - 2018-05-27, 23:12

Znowu za mną łazi to dziadostwo. Może dlatego że od środy nie biorę leków, bardzo możliwe. Jutro wykupię i będę znowu brać, ale autoagresja nie odpuszcza, a przynajmniej jej widmo.
Żurawek - 2018-05-27, 23:14

CurlyHead, o ile nagłe przerwanie leczenia lekami może przynosić okropne skutki, to widmo autoagresji często siedzi nie tylko w lekach, ale i głębiej. Warto przyjrzeć się temu na terapii jeśli na takową chodzisz. Spotkałam się też ze stanowiskiem, że aa jest formą uzależnienia i w sumie się zgadzam.
Comein - 2018-05-27, 23:17

Żurawek, Mi się właśnie często zdarza przerywać branie leków i zazwyczaj jest to pierwszy stopień do piekła. Według mnie to też jest pewne uzależnienie, pociąg do powrotów jest mocny prawie jak przy innych używkach. A na terapii jakoś nie umiem o tym rozmawiać, mam wrażenie że terapeuci odciągają od takich tematów żeby nie nakręcać klienta.
Żurawek - 2018-05-28, 00:34

CurlyHead, myślę, że jeśli to Ty narzucasz tematy na terapii to możesz ten temat pociągnąć. Przeanalizować. Być może wgłębienie się w temat pomoże. Choć z doświadczenia wiem, że nie jest to proste. Co do regularności brania leków jest to ważne, jeśli chcesz zachować równowagę. Mi w tym pomógł zakup pojemników na leki na każdy dzień tygodnia. Noszę jeden zawsze ze sobą i już nie zapominam o żadnej dawce. Polecam.
Comein - 2018-05-28, 01:11

Żurawek, Też mam taki pojemniczek! :D Rzeczywiście bardzo mi pomaga. Tym razem jest problem z dostępnością w aptece. Obeszłam 3 różne i nie było ani leku ani zamienników i jeszcze głupia nie zamówiłam, więc muszę sobie poczekać.
A coby nie robić offtopu to dodam jeszcze, że w końcu będę musiała to przegadać z kimkolwiek, ale czuję jakieś takie tabu. Może jeśli rzeczywiście będę ciągle napierać na to że chcę się tą sprawą zająć na terapii to coś z tego będzie. Do tego czasu trzeba jakoś wytrzymać, mam jedno spotkanie na dwa tygodnie. :roll:

rosie - 2018-06-18, 16:13

No cóż. Około miesiąca przerwy i znowu przegrałam. Co najgorsze, przestało pomagać. Pewnie już dawno temu przestało pomagać, ale uzależnienie to uzależnienie. Gubię się w tym wszystkim. Niszczę się na tyle sposobów, że już tracę nad tym kontrolę. Zastanawiam się nad tym, czy nie skończyć tego wszystkiego. Znowu.
Porcelaine - 2018-06-20, 19:36

Czemu to wraca skoro nie jest wcale tak źle? Boję się że aa zostanie ze mną już do końca i nigdy nie da pełnego spokoju. :|
Anonymous - 2018-06-28, 23:28

Tak bardzo tego znów chcę...przestaję sobie z tym radzić. I wiem, że skończy się to cięciem... Nie ma innego wyjścia.
komarymniepogryzły - 2018-07-05, 19:26

Czuję się jak wampir.
chiroptera - 2018-07-07, 19:13

Camaleao napisał/a:
Tak bardzo tego znów chcę...przestaję sobie z tym radzić. I wiem, że skończy się to cięciem... Nie ma innego wyjścia.


Nie musi się tak skończyć. Jest inne wyjście. Nie daj się, Camaleao! :sciska:


Dlaczego to ciągle powraca? Bo to uzależnienie, i tyle. Na początku po "odstawieniu" jest ciężko (u mnie intensywny głód przez kilka miesięcy), potem przychodzi już tylko falami jako głód albo nawrót. Ale powoli, powolutku robi się coraz łatwiej.

Anonymous - 2018-07-19, 15:09

Czuję się jakbym była w autoagresywnym ciągu.
Nikusek95 - 2018-07-19, 19:39

Około 3 tygodni było w miarę dobrze, od czwartku zeszłego, znowu się zaczeło i powróciło jeszcze bardziej, jeszcze głębiej, nie radzę sobie z tym, smutek i samotność potwierdzają beznadziejny stan, blizny, moje jedyne przyjaciółki znowu powróciły :(
Anonymous - 2018-07-20, 23:32

Tydzień bez aa. No i dzisiaj znowu. Dłuższych przerw nie miałem. Cały czas źle się czuję, chyba jeszcze gorzej już sam nie wiem. Nie wiem co myśleć, rozbity jestem :(
Anonymous - 2018-07-21, 10:58

Szykuje się kolejny dzień z aa, zaczynam myśleć, że to jedyne co mam. Okropny 'przyjaciel''.


<<< Dodano: 2018-07-21, 22:15 >>>


Znowu wracają myśli o zrobieniu sobie krzywdy, nie daję już rady.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group