To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Autoagresja - Dlaczego to ciągle powraca?

Anonymous - 2012-10-01, 21:42
Temat postu: Dlaczego to ciągle powraca?
wczoraj wieczorem wzielam do swojego pokoju gaziki, bandaz, i zyletke.
Nie zrobilam tego, tym razem powiedzialam nie. Znalazlam na tyle sily. Ale czy nastepnym razem tez znajde. Nie chce wiecej blizn. O czym mam myslec, co robic aby tego nie zrobic. Poprostu tego nie chce...
...ale czasem to jest silniejsze odemnie.
A potem tego zaluje, i znow sobie obiecuje, ze wiecej tego nie zrobie
:ściana:

Temat. Nmh

Anonymous - 2012-10-02, 21:45

Odciągaj od tego myśli , kiedy czujesz , że już się coś takiego zbliża jak najszybciej zrób cokolwiek nie wiem np. włącz sobie jakiś durny filmik , cokolwiek żeby tylko odciągnąć myśli , skupić się najlepiej na banalnych rzeczach.
Mimo wszystko gratuluję siły i wytrwałości :)

Anonymous - 2012-10-03, 14:16

Najlepiej zajmij się czymś tak aby te myśli zagłuszyć... Mi zawsze pomagała muzyka albo wysiłek fizyczny często też wolałam to z siebie wykrzyczeć albo wyrzyć się na poduszce...;> Następnym razem też ci się uda musisz wierzyć w to że dasz rade ;) powodzenia ;)
LadyDracula - 2012-10-03, 21:19

Możesz także spróbować innej formy na uwolnienie emocji. Narysuj coś. Choćbyś miała bazgrać bezwładnie na kartce... albo pisz. "Myśl na papier" - to zasada,której nauczył mnie wspaniały przyjaciel. Pisz. Niekoniecznie wiersz. Pisz jak się czujesz...
Chloe - 2012-10-03, 23:23

Skup uwagę na czymś innym. Porzucaj czymś, pokrzycz,wyladuj emocje.
Anonymous - 2012-10-09, 16:52

LadyDracula napisał/a:
pisz. "Myśl na papier" - to zasada,której nauczył mnie wspaniały przyjaciel. Pisz. Niekoniecznie wiersz. Pisz jak się czujesz...


tak, tak! Sama spróbowałam, chociaż byłam sceptycznie do tego nastawiona... gdy przelewam swoje myśli na papier jest mi lżej. A tak na marginesie to gratuluję wytrwałości. Mi niestety, wczoraj nie udało się wygrać z żyletką...

Anonymous - 2012-10-09, 19:19

ja próbowałam tych metod. niektóre są dobre

http://pisane-lzami-krwi....,DA2011-08-29,n

Anonymous - 2012-10-12, 11:05

pisane o tym co się czuje jak dla mnie jest naprawdę bardzo dobrym sposobem na poradzenie sobie z emocjami, prowadzę bloga i właśnie tam zapisuje wszystko co tylko czuje, jak nie mam dostępu do komputera to mam jeszcze swój notatnik a najgorszym wypadku jest mój cały telefon zapełniony różnego typu notatkami. Wiem że pomaga też muzyka jak dla mnie to idealne lekarstwo, usiąść i słuchać słów swojej ulubionej piosenki. Wtedy myślimy o piosence a nie o tym że jest źle.
gdyby ktoś chciał poczytać o tym co myślę http://listykrwiapisane.blogspot.com/

Anonymous - 2012-10-12, 13:03
Temat postu: Dlaczego to ciągle powraca????? ;((
Normalnie nie wiem co się znowu ze mną dzieje... Od lipca się nie ciełam a teraz znowu czuję ten niepokój, to napięcie, które zawsze mi towarzyszy przed samookaleczeniem... Po prostu ja juz nie chce do tego wracać, od kilku dni walczę z tym, ale nie wiem ile jeszcze będę w stanie wytrzymać. Jeszcze ta pieprzona pustka, którą czuję!!! W takich momentach chciałabym nie żyć, nie czuć, nie istnieć ;(((
Czuję jak chce mi się płakać, ale nie mogę uronić łzy...
To okropne pragnienie samookaleczenia niech już sobie pójdzie, ja nie chce kolejnych blizn, ja chce być zdrowa... Tak bardzo nienawidzę siebie ;(((

Anonymous - 2012-10-12, 15:26

To, że od kilku dni powstrzymujesz złe myśli świadczy o Twojej sile. Trzymam kciuki za Ciebie, abyś wytrwała ten smutny okres :)
kathika*** - 2012-10-12, 17:07

Nie poddawaj się w walce, spróbuj zająć myśli i ręce czymś absorbującym. Może wydarzyło się coś co sprawiło, że te wróciły myśli i chęci żeby się okaleczyć?
Anonimowa. - 2012-10-12, 17:53

Jesteś silna ! Ja też takk mam ... często, ale wiedz , że to ty decydujesz o tym co sie stanie. Jesteś panem własnego losu. Spraw aby los był przyjazny.
Anonymous - 2012-10-12, 20:33

Wiem, że ja decyduje, tylko czasami to jest jak opętanie, coś nad czym nie możesz zapanować. Wiesz że nie powinieneś tego robić, umysł mówi nie a jednak twoje ciało to robi.
Na razie się "jakoś" trzymam choć czuję jak buzują we mnie emocje... mam ochotę z kimś się pokłócić, coś zniszczyć.... skad się biorą te okropne myśli. Może jakby mnie zamkneli w psychiatryku było by wszystkim lepiej....

Anonimowa. - 2012-10-12, 21:24

Często zastanawiam się czy nie wrócić do szpitala, ale nie jestem do końca przekonana . Wiem, że tam będzie inaczej, niekoniecznie lepiej. A wszystko za sprawą tego, że to miejsce odcina nas od codzienności. Odcna nas od codzienności i prawdziwego życia. Tam człowiek żyje beztrosko. Z dnia na dzien nie zważając na to jaki dziś jest dzień i która jest własnie godzina. Z jednej strony jest to dobre a z innej wszystko staje się obojętne. A obojętność chyba nie jest celem naszego życia.

Dlatego życie poza murami szpitala wydaje się lepszą perspektywą, tylko co jeżeli nachodzi nas chwila zwątpienia, której nie możemy się oprzeć? Sama nie umiem dokładnie odpowiedzieć na to pytanie. A chciałabym znać odpowiedź. Zreszta na wiele innych pytań także.

Dziś sama przechodzę cięższy dzień , nie wiem co się dzieje w moim wnętrzu. Wiem, że nic sobie nie zrobię, ale to uczcie jest jakby tęsknotą do najprostszego schematu życia( ból psychiczny- ból fizyczny zwany autoagresją ). Tak byłoby najłatwiej, ale nie żyjemy po to aby wybierać najprostrze rozwiązania , tylko te bardziej skomplikowane.

Anonymous - 2012-10-13, 13:12

BlackMariah, ja też piszę dziennik, czuję się lepiej po tym. Wczoraj założyłam również bloga na ten temat :) Odwiedzę CIę!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group