readog - 2016-05-31, 08:09 PsychoSue, nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Napiszesz coś o powodach podjęcia takiej decyzji? Anonymous - 2016-05-31, 09:22 PsychoSue, wydaje mi się, że musiałabyś dopytać w poradni, czy potrzebujesz orzeczenia od psychiatry, żeby mieć w całości indywidualne. Anonymous - 2016-05-31, 21:56
Moja klasa jest dość specyficzna (i to nie jest tylko moje zdanie, jestem zaprzyjaźniona z kilkoma nauczycielami, pedagogiem etc. i oni tez potwierdzają, że moja klasa jest naprawdę dziwna.). W zeszłym roku szkolnym spędziłam kilka miesięcy w szpitalu, więc kontakt miałam z nimi ograniczony, co jeszcze pogarsza całą sytuacje. W tym roku dostałam nauczanie indywidualne, ale pół na pół, na ileśtam lekcji i tak muszę chodzić z klasą. Jednak też w tym roku tydzień sobie chodzę, tydzień w szpitalu itp. Z materiałem jakoś nadrabiam tzn. idzie mi świetnie jak na obecną sytuację, nauczyciele nie traktują mnie bardziej ulgowo, ale faktycznie czasem mam przedłużony czas na pracę domową, mogę chodzić bez mundurka, no wiecie takie drobnostki, które jednak mi ułatwiają życie.. Ale do rzeczy: moja klasa uważa, że nic mi nie jest, nic mi się nie należy i swoją chorobę wymyśliłam i wszystko symuluję  moja wychowawczyni jest trochę wredna i nie rozumie tego, że np. klasa nie chce mi podać lekcji, albo czegoś przekazać, oni nawet mi "cześć" nie mówią. Może wydawać to się takie oczywiste, ze ludzie mogą zazdrościć... ale nawet pedagog ode mnie ze szkoły powiedziała, ze faktycznie wobec mnie się źle zachowują. Dlatego mam ich dosyć. Przez tą całą sytuacje od dwóch dni nie chodzę do szkoły, po prostu nie chcę mieć z nimi styczności, ogólnie moje obecne relacje międzyludzkie są takie, ze ich nie ma (fobia społeczna i te sprawy) no, ale jednak za rok matura i na nauce muszę się skoncentrować.. W zeszłym tygodniu moja klasa miała wycieczkę (wychowawczyni nie zgodziła się, zebym pojechała), ale ja miałam lekcje. Jejku, jak ja się fantastycznie czułam! Żadnej presji, żadnego oskarżania, zero strachu.. no, ale niestety przyjechali i koniec chęci chodzenia do szkoły. A ja szkołę lubię z nauczycielami mam świetny kontakt i na indywidualnych mi się super pracuje i tylko na nich.
Od razu dodam, że nie mam warunków do nauczania w domu, więc no musi być w szkole. Orientujecie się może od kiedy Poradnie przyjmują wnioski na nowy rok szkolny? aga_myszka - 2016-06-01, 14:35 Z tego, co wiem, to od końca maja. Dostałaś indywidualne na jeden rok szkolny czy na etap edukacyjny? Anonymous - 2016-06-02, 22:08 Dostałam tylko do końca czerwca. Jutro idę do Poradni, może dowiem się czegoś ciekawego, a w przyszłym tygodniu nawiedzać po kolei wszystkich lekarzy. 
Anonymous - 2018-11-03, 02:55 Zostało mi przyznane nauczanie indywidualne. Zacznie się w przyszłym tygodniu. Mam ogromne zaległości i strasznie się stresuję. Czy słusznie...? Ktoś ma obecnie nauczanie indywidualne i powie mi, czy to jest tak straszne i stresujące, jak w mojej głowie? 
aga_myszka - 2018-11-03, 10:30
Ja jako nauczyciel miałam kilkukrotnie nauczanie indywidualne. Większość nauczycieli stara się podchodzić do osób na indywidualnym szczególnie ostrożnie, uważnie i delikatnie. Nie martw się. Po prostu, jeśli coś się będzie z Tobą działo, powiedz o tym nauczycielowi. Oni i tak są na pewno zapoznani z Twoją dokumentacją.  Jakbyś miała jakieś pytania, to pisz na PW.
agogika - 2018-11-03, 13:43 D-astel1704, ja będąc w Twoim wieku miałam nauczanie indywidualne. Zdecydowanie umożliwiło mi kontynuowanie nauki (której w zwykłych warunkach nie dałabym rady dokończyć). W tamtym czasie w okresie od września do listopada pojawiłam się w szkole 5 razy, później byłam w szpitalu, gdy wyszłam w grudniu zaczęłam załatwiać dokumenty. Nauczanie indywidualne przyznali mi w marcu. Musiałam zrobić dwa semestry w ciągu jednego (czyli zaległości ogromne). Nauczyciele bardzo mnie wspierali. Dałam radę .
Trzymam kciuki, żeby Tobie też się udało  .
Anonymous - 2018-11-03, 15:32 aga_myszka, dziękuję serdecznie. Jeśli będę miała jakieś pytania i odwagę, z pewnością się odezwę. 
Dziękuję!
Nekomimi - 2018-12-11, 10:36 Psycholog mi powiedziała, że nie powinnam iść na indywidualne, że mi zaszkodzi. Ale nie rozumiem dlaczego... Jak mi w szkole uszy z hałasu pękają, a klasa jest dla mnie niezrozumiała. Fragonia - 2018-12-21, 14:57 Ja pragnę mieć nauczanie indywidualne, jednak co najwyżej pozwalają mi na zindywidualizowane. Pozwalają lekarze. A rodzice? Rodzicom nie chce się nic zmieniać, a nienawidzę wspólnych, klasowych zajęć, bo nie raz i nie dwa dostawałam przez moich rówieśników ataku szału i płaczu. |
||||||||||||
