Anonymous - 2012-08-24, 21:58 Temat postu: Psychiatra Dziś byłem u psychiatry, dopiero co wróciłem, z tego co mówiła kumpela siedziałem ze znajomymi i nagle wstałem poszedłem do kuchni i że miałem w rękach duży kuchenny nóż, i że cięłem sobie rękę, coś krzyczałem że muszę umrzeć. Wizyta u psychiatry zakończyła się diagnozą: bardzo ciężki uszczerbek psychiczny aczkolwiek do końca psychiatra nie wyklucza opętania i do końca nie wie czemu moje zachowanie przemieniło się w moment w samo destrukcję. Możliwe, też ze choruje na rozdwojenie jaźni (tego także nie wyklucza psychiatra)....Za 3 dni mam się wstawić do szpitala na szczegółowe badania psychiatryczne.... Moi znajomi jak i rodzina dostali radę żeby mnie nie opuszczać ani na chwilę bo nie wiadomo czy i kiedy może się atak powtórzyć.... Był spokój jak wiecie a teraz znów coś we mnie pękło, coś się odnowiło, i każdy teraz bd mnie pilnować jak dziecka... to straszne ż dnia na dzień stałem się innym człowiekiem który dąży do samo zniszczenia... Będę starał się z tym walczyć i pozostanę z wami w kontakcie.... Choć nie wiem że dożyje następnego posta tutaj..... Zmieniłam nazwę tematu. | Ella Anonymous - 2012-08-24, 22:04 Teraz to dopiero bd ciężko żyć...;/ Anonymous - 2012-08-24, 22:08 Mercy, no tak, ale teraz każdy zadają sobie pytanie gdzie ten spokojny miły Damian który był jeszcze tak nie dawano tutaj? i dlaczego ciągle się kaleczę i próbuje umrzeć? [ Dodano: 2012-08-24, 22:09 ] a jeśli to ie odwracalna choroba psychiczna? Anonymous - 2012-08-24, 22:12 no tak, ale to przekreśla moje plany i wgl...;/ Anonymous - 2012-08-24, 22:16 do wojska poj***ba nie wezmą... Anonymous - 2012-08-24, 22:22 już mam nadaną A... ;/ ale chyba to się zmieni.... Euphoriall - 2012-08-25, 10:30 Wolf, zdrowie ważniejsze. Bez tego ani rusz. O planach na przyszłość pomyślisz później. Anonymous - 2012-08-25, 14:58 Musze mieć bardzo długi urlop.... odpocząć od problemów, obowiązków, zmartwień itp.... To wszystko mnie chyba przerasta.... Euphoriall - 2012-08-25, 15:12 Dasz radę Wolf, zrobią Ci badania, powiedzą co i jak i zaczniesz się leczyć. Trzymam za Ciebie kciuki. Anonymous - 2012-08-25, 15:17 Dziękuję:*Psychosis, musi być dobrze.... Comein - 2016-01-09, 16:21 Witam, czy są tu jacyś Poznaniacy lub też Poznanianki, słowem: Ludzie z Poznania, którzy mogliby mi polecić jakiegoś psychiatrę w tymże właśnie mieście? Byłabym szalenie wdzięczna, bo nie wiem jak się w tym odnaleźć po pożegnaniu z moim dziecięcym psychiatrą. 
korba - 2016-01-09, 20:54 Polecam dr Mackiewicza- kierownika poradni 'Katharsis', przy ul. Kórnickiej (Rataje) http://katharsis.poznan.p...rzej-mackiewicz Anonymous - 2016-01-29, 19:41 Meh. Mam do Was nieco... infantylne pytanie. Zapisałam się na wizytę, ale z racji tego, że mam dość spore wahania nastrojów, to... martwię się o to, że za te 2-3 tygodnie będę cała w skowronkach i lekarz stwierdzi, że żadna pomoc nie jest mi potrzebna, a i ja pewnie nie będę wtedy czuła potrzeby tej wizyty. Z drugiej strony, po takim okresie euforii może nastąpić taki zjazd, że wtedy na pewno nie będę miała sił, żeby w ogóle wybrać się do lekarza... Co mam z tym zrobić? Pójść i wyjaśnić, jak to wszystko wygląda? 
Anonymous - 2016-01-29, 19:42 Zapisuj codziennie swoje samopoczucie, towarzyszące mu myśli i przedstaw na wizycie? Ella - 2016-01-29, 20:16 Arya, dokładnie tak jak mówi Złośnica. Warto jest zrobić sobie taki mini kalendarz z krótkimi informacjami typu "Tu miałam myśli samobójcze. Następnego dnia byłam pełna energii - trwało to kolejne trzy dni. Później nie miałam siły wstać z łóżka, chciałam zniknąć. Byłam na przemian rozdrażniona i smutna. Trwało to tydzień. Później apatia. Nic nie czułam, wszystko wykonywałam mechanicznie. Przez kolejne cztery dni czułam się już dobrze, stabilnie, dużo się śmiałam". No, myślę, że rozumiesz. Warto też powiedzieć psychiatrze (jeśli faktycznie tak będzie), że dzisiaj czujesz się akurat bardzo dobrze i odnosisz wrażenie, że przyszłaś tu na darmo, ale wiesz, że już jutro może Ci się znacznie pogorszyć i jest to wręcz nieuniknione. Ogólnie rzecz biorąc miałam dokładnie takie same obawy co Ty... I nadal mam. Najgorzej jest, kiedy umawiam się np. na terapię w dniu, w którym jest koszmarnie, ale kiedy już dochodzi do spotkania to jest całkowicie ok. |
||||||
