To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Depresja - Jak pomóc choremu na depresję?

Anonymous - 2014-11-17, 05:42

StrangeGirl, również jestem zdania, że potrzebuje wsparcia terapią, rozmową z psychologiem.
Spróbuj doprowadzić do tego. Same możecie sobie nie poradzić. :silacz:

StrangeGirl - 2014-11-24, 14:52

Mama odmawia jakiegokolwiek kontaktu z psychologiem. Uważa, że jej to nie pomoże. A ja już nie daję rady. Ona wciąż mówi o tym, że już nie ma sensu żyć, że jest tylko dla wszystkich ciężarem.

Jak mam reagować na takie słowa...

Anonymous - 2014-11-24, 15:20

StrangeGirl, trafiłam kiedyś na całkiem ciekawy artykuł, w którym pewna pani psycholog radziła jak można zareagować, co powiedzieć osobom chorym, czy rodzicom, czy komuś. Generalnie przesłanie było takie: mówić prawdę. "Tak, mamo. Jest ciężko, ale tak jak Ty poświęciłaś mi 20 lat swojego życia włącznie z kilkoma przeznaczonymi na podcieranie, karmienie i kąpiele, i choć wtedy ja byłam takim "ciężarem" to raczej nie byłoby Ci lżej, gdybym umarła." Coś w ten deseń.
wilkins - 2015-01-05, 22:11

W rodzinie mam taki problem. Starsza już kobieta po 70stce praktycznie całe dnie spędza bezczynnie w łóżku leżąc na wznak, nie jest w stanie (poza wyjątkami) nic zrobić choć jest fizycznie sprawna. Bardzo przeżywa swoje najmniejsze dolegliwości somatyczne jak np. zakłucie w klatce czy wzdęcie, woła wtedy że umiera i karetkę każe wezwać. W otoczeniu lekarzy czuje się dużo lepiej. Była w 2 szpitalach w przeciągu roku na dolegliwości somatyczne i stwierdzano zaburzenia depresyjne (wyraźnie obniżony nastrój) a niedawno ciężką depresję z elementami psychotycznymi. Leków nie bierze twierdzi że wszystko jest ok i że każdy ma depresję po 60. Nie toleruje leków antydepresyjnych mówi, że jej szkodzą. Co powiecie o tym? To depresja? Czy może reakcja na jakieś wydarzenia? Tylko była już leczona z tego powodu (depresja) wiele lat temu.
Pomanita - 2015-01-06, 00:57

wilkins, diagnozować online nie umiemy. Myślę jednak, że skoro
wilkins napisał/a:
Była w 2 szpitalach w przeciągu roku na dolegliwości somatyczne i stwierdzano zaburzenia depresyjne (wyraźnie obniżony nastrój) a niedawno ciężką depresję z elementami psychotycznymi.

to prawdopodobnie jest to to, co stwierdzili lekarze.

Może zgodziłaby się na jeszcze jedną wizytę u psychiatry (bądź psychiatry u niej), ale wówczas warto byłoby przyłożyć się do znalezienia naprawdę dobrej osoby, żeby jej ostatecznie nie zniechęcić. Starsi ludzie są w kwestiach medycznych bardzo uparci.

Anonymous - 2015-01-09, 23:08
Temat postu: Depresja naszych bliskich...
Mówimy tu osobie w tym dziale, a jeśli ktoś z naszych bliskich ma depresje? Jak rozmawiać z osobą bliską która popada w depresje? Spotkaliście się z tym? U waszych znajomych lub kogoś w rodzinie? Jak nawiązać kontakt a raczej próbować pomóc? Przecież nie wyjedziemy z tekstem masz depresje idz do lekarza... Macie doświadczenie w takich sytuacjach?
Ella - 2015-01-10, 00:02

Scaliłam z "Depresja naszych bliskich...".

Skierka78 - 2015-01-10, 16:20
Temat postu: Re: Depresja naszych bliskich...
Kruk napisał/a:
...a jeśli ktoś z naszych bliskich ma depresje? Jak rozmawiać z osobą bliską która popada w depresje? ...
.
Wszystko zależy jak głęboka jest ta depresja. Jeśli jest to tylko obniżony nastrój to czasem wystarczy zabrać taka osobę na cos co ją rozweseli, i pozwoli na chwile spojrzeć na życie w bardziej kolorowych barwach. jeśli jednak jest to głębokie zaburzenie- a niestety z takimi się zazwyczaj spotykamy, to niestety trzeba rozpocząć od wizyty u psychiatry i podniesieniu nastroju lekami. Jednak już samo zachęcenie do odwiedzenia psychiatry może stanowić problem. W zależności od tego kim ta osoba jest dla nas można odnieść się do wartości tej osoby.
Może na początek spróbować porozmawiać z tą osobą i odkryć co powoduje depresję. Czasem już wyrzucenie z siebie problemów osobie, która chce słuchać może okazać się bardzo pomocne.

Anonymous - 2015-01-11, 01:34

Skierka78, zgadzam się.

Po prostu trzeba rozmawiać i rozmawiać. Wysłuchać... próbować, nie naciskać może w końcu rezultaty same przyjdą. Może coś się zmieni...

Cappy - 2019-11-17, 18:03

Miałam takiego przyjaciela, co mu nie potrafiłam pomóc. Też ma depresję, teraz ma żonę, dziecko. Bardzo się starałam, żeby mu pomóc ale niestety nie potrafiłam.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group