Zaburzenia odżywiania - Niedowaga
Euphoriall - 2015-04-30, 14:03
Mustela Nivalis napisał/a: | Może anemii? |
Mamy podobny tok myślenia w tej kwestii, dlatego proponuję dziewczynie, by się przebadała.
Blutet - 2015-04-30, 14:25
Ostatni pobór krwi miałam jakiś rok temu. Choć wyniki badań zawsze dobre miałam. Powinnam chyba po prostu częściej jadać i trochę więcej. Nie zawsze jednak jest to możliwe.
Euphoriall - 2015-04-30, 14:39
Dla pewności zrób sobie badania, przejdź się do przychodni po skierowanie to będziesz miała je za darmo zrobione.
A częściej jadać i więcej to dobry pomysł. Ale zwracaj uwagę na jakość jedzenia - zdrowe warzywa i owoce, mięso, nie za bardzo obtłuszczone. Po prostu różnorodność, bo może masz jakieś niedobory minerałów, ale zróżnicowaną dietą się naprawisz.)
zlanieznajoma - 2015-05-01, 10:51
nevermore napisał/a: | zlanieznajoma, to jak ci to nie pomaga to po co tam siedzisz? |
Nie chodzi o to, że mi nie pomaga. Forum zmieniło się teraz w "babskie forum o pierdołach" i często jak napisze, że schudłam czy muszę schudnąć to dostaje opiernicz, albo jakieś mądre rady czy coś.
Blutet18 napisał/a: |
Kurczę... Teraz mi głupio. Nie chciałam wywołać takich myśli u nikogo. |
Niepotrzebnie jest Ci głupio. U mnie cały czas krążą takie myśli, więc to nie jest Twoja wina.
Blutet - 2015-05-03, 16:12
Szamanka, po maturach dam sobie trochę czasu na odbudowanie wagi, bo teraz to i stresu dużo jest. A jeżeli dalej nic się nie będzie zmieniało to wtedy pójdę do lekarza po skierowanie na badania.
zlanieznajoma,
GodSpeed - 2015-09-02, 21:56
Byłam u lekarza, bo zemdlałam dziś na krótko i dostałam fajną pogadankę na temat tego jaka wychudzona jestem i że jeśli nie przytyję to mogę na dłużej wylądować w szpitalu albo i nawet w psychiatryku. A ja mu tłumaczyłam, że jem tyle ile mi potrzeba i że to nie moja wina, bo od zawsze byłam za chuda przez szybką przemianę materii. Dwa razy starałam się przytyć, pochłaniałam wszystko co się tylko dało, pizza 3 razy w tygodniu itp i nic.
Tatsuhiro - 2015-09-07, 11:34
Mi akurat niedowaga towarzyszy od zawsze. W tej chwili ważę 60-61 przy 184cm wzrostu. U lekarza jeszcze nie byłem, ale ciężko będzie z tego wyjść, aktualna praca niezbyt pozwala na regularne odżywianie, a huśtawki nastrojów odbierają ochotę na jedzenie.
lenka - 2015-09-13, 23:11
U mnie też niedowaga dość spora. 41/42 kg przy 164 cm. ja miałam prawie zawsze niedowagę. Kilka lat miałam normę a tak to zawsze na minusie tylko nigdy nie miałam aż takiej jak teraz.
|
|
|