To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Tematy kontrolowane - Zdjęcia...

Anonymous - 2009-12-25, 17:56
Temat postu: Zdjęcia...
?wirus napisał/a:
Od czego to zależy?

uspokajający widok krwi, wszechobecne rany... nie możesz tego poczuć, to chociaż pooglądasz.

?wirus napisał/a:
Oglądacie?

tak, choć teraz już nieco rzadziej.

?wirus napisał/a:
Co myślicie o oglądaniu?

no... różnie to bywa. raz pozwala się wzrokowo wyżyć, innym razem pcha do okaleczania.

?wirus napisał/a:
Co zrobić, by się od oglądania powstrzymać?

przede wszystkim, usuń 'te' zdjęcia z telefonu. naprawdę... nie są ci do niczego potrzebne.

Anonymous - 2009-12-25, 18:00

Dokładnie "nie możesz zrobić to popatrzysz". Kiedyś oglądałam. Nawet żeby się wyżyć zmontowałam filmik na temat. To było po to, żeby odwieść mnie od żyletki, przeżyć tę chwilę w sposób bezpieczny, z obrazem i czasem pomagało. Dziś jest zbędne.

Jeśli to popycha do aa, to jest niezdrowe i trzeba przestać. Zmusić się.

Anonymous - 2009-12-26, 13:44

Ja uwielbiam oglądać takie zdjęcia... Albo jakieś sceny gdy ktoś się tnie... Aż mi serce zaczyna mocniej bić..
Anonymous - 2009-12-27, 00:50

takie zdjęcia dają siłę ...
szczerze .. jak się potnę, czasami robię zdjęcie, dlaczego .. bo wtedy lepiej się uspokajam wiedząc, że to z mojej ręki krew wypływała i to jest moje itd ... bardziej pomaga niż czyjeś zdjęcia ..

Anonymous - 2009-12-27, 14:09

ja jedynie co kilkanaście postów dodaję jakieś najmniej brutalne na mojego bloga .. w końcu to tak jakby mój pamiętnik ... :roll:
Anonymous - 2009-12-27, 16:46

Zdjęcia to ciekawy pomysł żeby sobie ulżyć. Oczywiście człowiek to jednostka indywidualna, nie każdemu by pomogła...

Czy oglądam takie zdjęcia? Tak. I to często. Miałam ich nawet masę w telefonie. Nie bałam się, że ktoś zobaczy, bo mojej komórki nikt nie miał prawa dotykać. Nie, nie są to moje zdjęcia.

Anonymous - 2009-12-28, 01:03

?wirus napisał/a:
Od czego to zależy?


Od mojego humoru .... który jest aktualnie niefajny

?wirus napisał/a:
Oglądacie?


Właśnie tak :(

?wirus napisał/a:
Co myślicie o oglądaniu?


oglądanie nie jest złe ale napewno robienie tego jest bardzo złe

Cytat:
Co zrobić, by się od oglądania powstrzymać?


wyłączyć internet :>


Przez te fotki tylko sie jeszcze bardziej dołuje ... ale widze że już tak mam i musi tak być ze mną

aga_myszka - 2009-12-28, 09:19

Dawno temu zrobiłam dwa zdjęcia mojej pociętej ręki. Nie wyglądało to wtedy tak strasznie, nie cięłam się mocno. Sama nie wiem, czemu je zrobiłam. Rzadko je otwieram, jakoś nie czuję takiej potrzeby. A ogólnie rzecz biorąc zdjęcia autoagresji mnie zazwyczaj odpychają.
Anonymous - 2009-12-28, 09:20

Kiedyś kilka razy obejrzałam. Z ciekawości. Jakoś mnie to nie kręci na żaden sposób.
Anonymous - 2009-12-28, 15:17

Może to i lepiej, że Was odpychają, czy nie kręci...
Anonymous - 2010-01-02, 14:51

Właśnie przeglądam cały zbiór wideo, który wyszukałam wtedy w sieci. Kiedy zaczęłam się ciąć. Te wszystkie klipy z 2:37, Prozac Nation, Thirteen, Painful Secret, Rules of Attraction, oraz Numb, Slit wrist theory i The way she feels... Ryczę, aż miło. Nic nie zamierzam odwalać. Potrzebuję to "wyrzucić" z siebie, przerzucając na obraz. Wypłakać, to, przeżyć, pozbyć się tego. Pęka mi serce, gdy to oglądam. Ale i tak gorzej by było, gdybym wybrała aa zamiast.
Anonymous - 2010-01-11, 00:57

Nie oglądam. Nie odczuwam takiej potrzeby.
Skorpion - 2010-06-13, 13:14

Ja do tej pory lubię zerknąć na takie fotki. Sama zawsze robiłam zdjęcia nowej blizny.
Anonymous - 2010-06-15, 15:38

Ostatnio jakoś mnie tak nachodzi, że włączam sobie takie filmiki i zdjęcia... Znów pościągałam sobie autodestrukcyjne tapety...
A gdy leżę wieczorem w łóżku, przypominam sobie jak przejeżdżałam ładnie cyrklem od kostki do kolana... I rozkoszuję się dreszczem jaki mnie przechodzi.

Hm... Od nowa zaczynam kolekcjonować tapety.

BlackLily - 2010-08-26, 22:27

ja tak jak Nolcia, robię zdjęcia. jest jakaś ulga w tym, jak się widzi to tak jakby 'z zewnątrz'. i takie upewnienie się: "tak! to jest prawdziwe!" czy "mój ból jest realny!".
Wiecie sami, że na ludziach robią wrażenie takie widoki. Tzn. oczywiście nie chodzę dookoła i nie pokazuję. Właściwie tylko jeden jedyny raz zdarzyło mi się komuś pokazać fotkę (i do dziś żałuję - zły wybór osoby). Ale mam gdzieś z tyłu głowy świadomość, że jakby widzieli, to by zrozumieli, że JEST ?LE! że naprawdę jest (mi/w moim życiu/etc) ?LE!
Bo tak, to nie wierzą...
No i kończąc, ja robię zdjęcia swoich. Czasem oglądam w necie. I fakt, dreszcz przechodzi. Bo to wszystko jest takie... prawdziwe. Takie realne...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group