To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Problemy - Nie umiem się cieszyć

BogdanW - 2015-06-08, 10:52

...faktycznie , pierwsze co robię , jak wstanę z łóżka, wyprowadzam psy na spacer, potem szybkie porządki w mieszkaniu, a potem kawa i komputer, z internetu nie korzystam dużo, choć tutaj jestem dopiero drugi raz, i mnie już cieszy, że poznaję Was, i forum,
u mnie jest tak ze wszystkim, na początku ogromna euforia, radość , entuzjazm, podniecenie, ale potem jest znowu melancholia , spokój , i znowu wracam do sedna problemu ... nie umiem cieszyć się , albo wręcz ja nie chcę już się cieszyć ... chcę jedynie...

Anonymous - 2015-06-08, 11:53

Proponuje udawać. Uśmiechać się do siebie i mówić sobie, że "to mnie bardzo cieszy", "jestem szczęśliwy/wa". Zawsze, jak tak myślę przypomina mi się cytat za anime Darker Than Black:

"Jeśli udajesz, że coś odczuwasz, to uczucie powoli zaczyna cię ogarniać. Jeśli uśmiechniesz się pomimo smutku, poczujesz się trochę weselej. "

Cezar00 - 2016-05-04, 00:46

Nightmare napisał/a:
Jeśli uśmiechniesz się pomimo smutku, poczujesz się trochę weselej. "

U mnie to nie działa :P
Ale tak faktycznie to nie umiem się tak prawdziwie cieszyć. Może to efekt tego, że z czego tylko się w domu cieszyłem, to za chwilę było: no i co się tak cieszysz? albo: cwaniakujesz, bo Ci się udało itp. Ogólnie każdy entuzjazm czy radość z czegoś było gaszone przez babcię.
A teraz ciężko mi się cieszyć z czegokolwiek, ciesze się, uśmiecham i raduję tylko w głowie :roll: Jakbym po prostu nie wiedział jak się zachować gdy coś mi się uda, czy przytrafi, z czego zwykły człowiek by się cieszył :roll:

Anonymous - 2016-05-04, 01:06

Cezar00 napisał/a:
Jeśli uśmiechniesz się pomimo smutku, poczujesz się trochę weselej. "
Mam podobnie bo nawet nie potrafię szczerze się uśmiechnąć jak jestem cały czas smutny. Czasem udaje że się uśmiecham. Nawet uśmiech innych sprawia że źle się czuje. Ojciec ostatnio chodzi cały czas wesoły bo ma wnuka się cieszy jakby przeżywał drugą młodość. Nawet powiedział że moim też by się zajął a ja z udawanym uśmiecham mu odpowiedziałem że nigdy nie będę miał dzieci że zawsze będę sam. Pewnie zrozumiał to jako żart lecz mnie to zabolało. Robię ostatnio rzeczy aby stłumić ich radość nie wiem dlaczego nawet :/
Niedotykalna - 2016-05-05, 00:22

Cytat:
Robię ostatnio rzeczy aby stłumić ich radość nie wiem dlaczego nawet

Tzn. robisz coś, żeby stłumić pojawiającą się w Tobie radość? Chyba Ci się urwało zdanie i nie wiem czy dobrze rozumiem...

Też nie umiem się cieszyć. Ogólnie jestem bardzo smutną osobą.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group