To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Uzależnienia - Uzależnienie od sprzątania

Anonymous - 2015-10-31, 20:51

Ojej, ile pytań. :D No dobra, więc po kolei.

Przeszkadza mi, jeśli spędzam z kimś kilka dni, i jest wokoło bałagan. Porozrzucane po biurku przedmioty, coś leżącego na podłodze, ubranie leżące w kuchni (a w nie w szafie/pokoju) lub rzucone na krześle i nieposkładane w "kostkę", nieumyte naczynia od razu sprawiają, że zaczynam to wszystko sprzątać.
Wywołuje to spięcia, bo czasami znajomi chcieliby od razu gdzieś wyjść (a ja zabieram się najpierw za sprzątanie) lub druga osoba czuje się niezręcznie, że tak wszystko po niej lub po nim poprawiam.

A ja poprawiam to nie z upierdliwości/złośliwości, tylko zwyczajnie w takim czymś nie potrafię funkcjonować - nie mogę czytać, oglądać filmów, gotować, bo cały czas myślę tylko o sprzątaniu i ustawianiu przedmiotów we właściwej kolejności, najlepiej również w podobnej kolorystyce. W idealnym porządku (czyli takim, w którym nie ma tych elementów o których pisałam wyżej) czuję się bezpiecznie, spokojnie i mogę normalnie pracować.


<<< Dodano: 2015-10-31, 20:54 >>>


Cytat:

Arya, przylepiło się i nie chce się odkleić? obrosło pleśnią? nie da się przejść po podłodze na drugi koniec pokoju bez odsuwania czegoś nogą? Zalęgły się mole/karaluchy/muchy/inne robactwo?
Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałaś nie, to znaczy, że przesadzasz.

Nie, po prostu czasami rzeczy leżą w złym pokoju lub w niewłaściwym miejscu, tak jak opisałam w tym poście wyżej. Czasami też przeszkadza mi kurz w miejscach, w których inni zupełnie go nie zauważają (typu gniazdka elektryczne).
Chochlik napisał/a:

Inne kryterium: jeśli ty masz spięcia z dużą ilością osób w tm temacie, to ty przesadzasz.
Jeśli kłócisz się o to z jedną osobą, do której wiele osób ma o to pretensje - ta osoba przesadza.

Rodzina ma pretensje do tego, że to ja wprowadzam chaos i bałagan. Ja mam pretensje o to samo do wszystkich, z którymi spędzam czas wolny.

Anonymous - 2015-10-31, 20:58

Moja diagnoza: ty masz pierdolca, nie inni.
Mustela Nivalis - 2015-11-01, 16:10

Arya napisał/a:
Wywołuje to spięcia, bo czasami znajomi chcieliby od razu gdzieś wyjść (a ja zabieram się najpierw za sprzątanie)


Jak przyjmujesz argument "ogarnie się, ale jak wrócimy, dajże już, Owca, spokój"?
To mi przypomniało, jak wiele razy spóźniałam się w różne miejsca (w tym na pociąg, film, umówioną wizytę), bo kapcie stoją nierówno, trochę piasku jest na podłodze a talerz po śniadaniu musi być umyty już-teraz-natychmiast, a nie za trzy godziny.

Arya napisał/a:
druga osoba czuje się niezręcznie, że tak wszystko po niej lub po nim poprawiam


No bo to wprawia w konsternację i jest niefajne. Niesamowicie irytujące, krępujące i w gruncie rzeczy taka osoba zaczyna się zastanawiać, co próbujesz jej zakomunikować/udowodnić takim zachowaniem (i pewnie to nie jest nic miłego, nawet jeśli de facto Ty nie masz niczego złego na myśli, zwłaszcza komunikowania). Piszę to z perspektywy osoby poprawianej. Również przez kogoś, kto nie jest u siebie.

Arya napisał/a:
nie mogę czytać, oglądać filmów, gotować, bo cały czas myślę tylko o sprzątaniu i ustawianiu przedmiotów we właściwej kolejności, najlepiej również w podobnej kolorystyce. W idealnym porządku (czyli takim, w którym nie ma tych elementów o których pisałam wyżej) czuję się bezpiecznie, spokojnie i mogę normalnie pracować.


Jak dla mnie to Ty masz lekkiego świra, taka usilna potrzeba kontrolowania przestrzeni i niemożność skoncentrowania się na niczym innym, bo gdzieś tam może być trochę kurzu lub bluza wisi na oparciu fotela a nie w szafie jest problemem. Albo oznaką jakiegoś głębszego. Nietrudno dotrzeć choćby do takich stwierdzeń, że taka potrzeba utrzymywania "perfekcyjnego" ładu wokół siebie wynika z braku poczucia pełnej kontroli nad własnym życiem bądź jego płaszczyznami, bla bla bla. To taka psychologia z czasopism, ale... poruszałaś ten temat może na terapii?

Astaroth - 2018-01-27, 11:19

Zaczynam łapać soe na tym coraz częściej. Potrafię sprzątać pokój 2,3razy dzienne oprócz tego ścieram pyłki cały czas dosłownie kiedy widzę że coś osiada na meblach już jest ściereczka w ruchu
jo_aśka - 2018-02-05, 21:16

Astaroth Czyżby zaburzenia obsesyjno- kompulsywne? Od dawna tak masz?
to_nie _ja - 2019-12-21, 12:32

Ja cały czas sprzątam i muszę mieć wszystko idealnie, równo. Denerwuje mnie nieład, brud i rzadko odpuszczam, dopóki tego nie zniweluję. Jestem perfekcjonistką i wszystko musi być po mojej myśli. Ludzie wokół śmieją się, gdy coś poprawiam żeby równo stało; gdy przepisuję coś na nową kartkę, bo na poprzedniej było krzywo; gdy nie usiądę porozmawiać, dopóki nie sprzątnę kuchni podczas czyjejś wizyty itd. Wszyscy wiedzą, że taka jestem i już się przyzwyczaili. Często też sprzątam za kogoś/ u kogoś- gdzieś, gdzie nie muszę, ale przeszkadza mi, bo w tym miejscu funkcjonuję. Zdarza mi się też krzyczeć i zwracać uwagę osobom, które mój porządek zaburzają. Męczy mnie sprzątanie w kółko po kimś, ale wiem, że jeszcze bardziej zmęczy mnie bycie bierną w nieporządku.
20września - 2020-01-10, 17:23

Ostatnio zauważyłam u siebie właśnie takie obsesyjne sprzątanie, zwłaszcza w dni wolne od pracy, po prostu wszędzie mam wrażenie, że jest bałagan. :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group