To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Sercowe rozterki - Związki na odległość

Artemisia - 2016-07-29, 14:09

Arya napisał/a:
Czasem spotykamy się nie wtedy, kiedy chcemy, a wtedy gdy zwyczajnie oboje możemy.


Arya, no i to jest właśnie dla mnie najgorsze. A co jeśli bardzo chcesz się spotkać, a zwyczajnie nie możesz? Ja bym żyła w ciągłej depresji. Podziwiam ludzi, którzy potrafią żyć w takich związkach.

Anonymous - 2016-07-29, 14:16

Artemisia napisał/a:
Arya, no i to jest właśnie dla mnie najgorsze. A co jeśli bardzo chcesz się spotkać, a zwyczajnie nie możesz? Ja bym żyła w ciągłej depresji. Podziwiam ludzi, którzy potrafią żyć w takich związkach.

To wtedy dzwonię albo proszę o wejście na skajpa. Z drugiej strony, kiedy mieszkasz z kimś blisko, ta osoba też nie zawsze może się spotkać.

Dafne - 2016-12-15, 19:59

Nie pakowałabym się w coś takiego. Nie chciałoby mi się czekać na datę spotkania, a jestem dość niecierpliwa. Wolę mieć kogoś na miejscu.
Adzumi - 2016-12-25, 20:48

Byłem w takich. Ale fakt, jest to cholernie trudne. Znam osoby które są już pare lat w takim związku i wciąż mają wspólne plany na przyszłość. Ja chyba nie dałbym rady na dłuższą metę. Tęsknota była by zbyt duża, w dodatku w najgorszych chwilach nie potrafilibyśmy być przy sobie.
tinly - 2016-12-26, 21:45

Na pewno jest bardzo ciężko, ja chyba nie dałabym rady być w takim związku i również podziwiam ludzi, którzy się na to decydują.
poetka - 2017-02-15, 22:59

Jest bardzo ciężko w takim związku. Jestem w związku na odległość od 4 miesięcy, moja dziewczyna jest ponad 300 km ode mnie. Cięzko, straszna tęsknota, z którą sobie nie radzę. Bardzo boli taki związek, ale serce nie sługa, nie patrzy na kilometry. :roll: :| :/
Mumei - 2017-02-16, 15:10

Jestem bliska wpakowaniu się w związek na odległość, ponad 200 km. Może być ciężko, ale od czego jest internet. Przecież nie dam kosza bratniej duszy tylko dlatego, że dzieli nas odległość.
ambrozjaa - 2017-02-16, 16:55

Byłam w jednym takim.
Nas to w pewnym momencie przerosło.

Anonymous - 2017-02-16, 17:06

Mumei, a ja jestem w takim już 2 lata i dziś naprawdę nie żałuję, że spróbowałam. ;) Także powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki!
Mumei - 2017-02-17, 01:23

Arya, dziękuję.
Szczerze mówiąc się boję, że nic nie wyjdzie, bo boję się żyć i mogę zbudować wokół.siebie kolejny mur.

Cirnellé - 2017-02-17, 22:58

Chyba już się wypowiadałam w tym temacie. Niestety mój związek na odległość rozpadł się, może dlatego że mój chłopak był niewierny. Tak, chyba na pewno dlatego. Trzymam kciuki za wszystkie związki na odległość. Mam nadzieję że nikt nie trafi na taką świnię jak mój były :pacynka:
Sue - 2017-02-21, 17:10

Mnie i lubego dzieliło prawie 500 km ;) Mogłoby się udać, bo odległość naprawdę nie grała tu znacznej roli (tylko on tak usprawiedliwiał swoją chorobliwą zazdrość), ale charaktery jednak nie zgrane zupełnie. 1,5 roku razem bardzo dużo mnie nauczyło, nie uznaję tego czasu za stracony.
Anonymous - 2017-02-22, 12:37

Ja byłem w związku na odległość, w miarę udanym, który potem nie był już związkiem na odległość tylko zwykłym krótkodystansowym ;) rozpadł się z przyczyn innych niż kwestie zamieszkania, odległości itp. Nie jest to takie straszliwe jak się może ufać komuś. W dzisiejszych czasach przecież można mieć kontakt w czasie rzeczywistym w dowolnym miejscu. Mi przynajmniej to wystarczało, bo kocham przede wszystkim głowę, a nie zewnętrzną powłokę :P
poetka - 2017-02-23, 02:44

abyss napisał/a:
W dzisiejszych czasach przecież można mieć kontakt w czasie rzeczywistym w dowolnym miejscu. Mi przynajmniej to wystarczało, bo kocham przede wszystkim głowę, a nie zewnętrzną powłokę


Nie brakowało Ci bliskości, czułości, namiętności?
Tego aby móc się przytulić do swoje połówki, pocałować itd?

Anonymous - 2017-02-23, 12:06

poetka napisał/a:

Nie brakowało Ci bliskości, czułości, namiętności?
Tego aby móc się przytulić do swoje połówki, pocałować itd?
Skłamałbym gdybym powiedział, że nie brakowało. Ale jak się nie ma na coś wpływu to się nie ma co pieklić, lepszy kontakt raz na jakiś niż zupełny brak kogokolwiek. Odrobina cierpliwości, wspólny plan i perspektywa zamieszkania razem wystarczyły by chciało się czekać. Myślę, że są gorsze rzeczy, które mogą nas spotkać w związku niż akurat dystans, bo jeśli jest miłość to się przetrwa. W końcu związek to nie tylko bajka, to przede wszystkim wspólne stawianie czoła przeciwnościom. To był dobry czas, aż do końca.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group