To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Autoagresja - Co sprawiło, że wygraliście z autoagresją?

Anonymous - 2014-10-12, 21:47

Sealiah napisał/a:
Przestane jak szczęście wróci.

Czasem po szczęście trzeba sięgnąć i zrobić coś w kierunku jego osiągnięcia, nie zawsze lubi wracać samo. ;)

Anonymous - 2014-10-13, 23:25

Arya, Trzeba, tylko chęci brak i siły. Chociaż, od piątku nic sobie nie zrobiłem, to taki mały krok, chociaż korci.
Usagi - 2014-10-27, 18:42

Ostatnio doszłam do wniosku, że nie tnę się nie dlatego, że mi zależy na chłopaku, bo nie chcę go ranić itd... ale dlatego, że boję się konsekwencji, tego, że jak to zrobię to mnie zostawi. Jestem egoistyczną szmatą. :facepalm:
emikox - 2014-12-18, 22:12

Ja przestałam to robić dla chłopaka. Pół roku wytrzymałam. Potem nie wiem czemu, zrobiłam dwie malutkie kreski. Dowiedział się całkiem przypadkiem, była wielka kłótnia, rozmowa na temat tego że go okłamałam. Od tamtej pory nie robię nic. Związek się rozpadł miesiąc po tym zdarzeniu, a ja dalej nie chcę sobie nic zrobić bo przecież mu obiecałam, mimo że mnie zostawił, nie zawiodę go kolejny raz. Czasami mam wielką ochotę przejechać czymś ostrym po nadgarstku, bardzo mocno żeby już skończyć ze wszystkim. Ale nie poddaję się, mimo że jest bardzo ciężko.
Anonymous - 2014-12-20, 10:18

Przez pół roku nie zrobiłam sobie krzywdy. Dlaczego? Nie było dla kogo, ani niczego. Po prostu nie chciałam się babrać w krwi. :roll: No w końcu jednak mi się udało wytrzymać te kilka miesięcy. Jednakże to już przeszłość. Próbujemy dalej? Bynajmniej.
Anonymous - 2015-05-08, 02:40
Temat postu: Jestem wyleczony
Przepraszam, jeśli podobny temat już istnieje, chciałbym usłyszeć tu historię ludzi zmagających się z problemem i ostatecznie zwyciężających go. Co dało by nam motywację. :)
Anonymous - 2015-05-08, 20:46

http://www.autoagresywni.pl/viewtopic.php?t=1160
Anonymous - 2015-05-08, 21:00

Mówiąc krótko, jestem ćpunem czystym od prawie 6 lat.

Jak tego dokonałem? Nie zrobiłem tego sam. Spotkałem w życiu pewną osobę i zachciałem dla niej odmienić swoje życie.

Nie napiszę, że było łatwo ani, że mi się udało za pierwszym razem bo nic z tego nie byłoby prawdą. Jedyne wyjście z sytuacji w których jesteśmy uzależnieni od jakiejś substancji jest w nas samych. Bez chęci i ogromnego uporu każda próba jest z góry skazana na niepowodzenie.

Czy zwyciężyłem? Każdego dnia mam swoje małe zwycięstwo, wygrać jednak pewnie nie wygram nigdy. Już zawsze trzeba być na baczności.

Anonymous - 2015-05-08, 21:23

Scaliłam z "Jestem wyleczony"

Anonymous - 2015-05-13, 17:58

Siłownia nie można się chlastać i ćwiczyć :)
Reszta jeszcze z tym walczę ale jest bardzo ciężko.

WatPomp - 2015-05-13, 21:11

ct92hx napisał/a:
Siłownia nie można się chlastać i ćwiczyć

Jak to nie? :roll:

Anonymous - 2015-05-13, 21:13

WatPomp napisał/a:
Jak to nie?
Nie wiem jak ty, ale ja nie umiem jednocześnie trzymać w ręce sztangi i skalpela. ;)
Anonymous - 2015-05-13, 21:30

WatPomp, jak masz świeżą sznytę to raczej nie zrobisz bicepsa i przedramienia. :)
Ja zawsze jak mam jakąś głupią myśl to myślę sobie jutro trening jak będę ćwiczył???
Myślałem o nogach kiedyś ale teraz dużo chodzę w pracy wiec też nie da rady, he, he.

WatPomp - 2015-05-13, 23:09

Chochlik napisał/a:
Nie wiem jak ty, ale ja nie umiem jednocześnie trzymać w ręce sztangi i skalpela.

Nie próbowałam :lol:

Anonymous - 2015-05-14, 08:05

ct92hx napisał/a:
jak masz świeżą sznytę to raczej nie zrobisz bicepsa i przedramienia

Dlaczego?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group