Rozmowy na poważnie - Wegetarianizm, weganizm
Anonymous - 2012-01-28, 02:16
No dobrze, to skończmy .
W zasadzie to ja lubię ludzi o innych poglądach, bo lubię dyskutować, a ciągłe przytakiwanie sobie jest nudne . Zresztą, przyzwyczaiłam się, że wegetarianizm i weganizm są przez niektórych traktowane dość skrajnie i nie rusza mnie to w żaden sposób (również osobiste docinki pt. "jesteś debilem bo nie jesz tego co ja" )
Evi - 2012-01-28, 02:38
nutshell raczej nie mam w zwyczaju atakować danej osoby, tylko dlatego, że ma inne zdanie niż ja. Ale widzę, że ta dyskusja powoli zmierza w złym kierunku, a nie chcę się kłócić i psuć sobie kontaktów.
Dante - 2012-01-28, 11:05
To nieco odbiega od dyskusji o wegetarianizmie, ale:
nutshell napisał/a: | Dzięki mięsu zeszliśmy z drzew, pazury nie były nam potrzebne bo polowaliśmy za pomocą narzędzi. Kły mamy mierne (zwłaszcza niektórzy, np. ja - prawie wcale się nie odznaczają ). |
Za Wiki
Cytat: | jednokorzeniowy ząb charakterystyczny dla uzębienia heterodontycznego, służący do chwytania, przytrzymywania i rozrywania pokarmu, a także do obrony. |
Zgadzam się. Od momentu, w którym ludzie zaczęli wytwarzać narzędzia kły przestały być im aż tak potrzebne, w związku z czym doszło do ich "redukcji". Polowanie na ofiarę odbywało się przy pomocy dzid i łuków, a nie kłów i zagryzania ofiary. Nie było też potrzeby rozszarpywać mięsa - można przecież było je pokroić.
Anonymous - 2012-01-28, 17:07
Seth napisał/a: |
To świadczy, iż sama masz niedobory dzieci. Wegetariańska dieta dla dzieci jest skrajnie niewskazana. Bez konsekwencji zdrowotnych mogą ją stosować wyłącznie osoby, które przestały już rosnąć. Czyli po 20 roku życia.
Choć w pełni zastępująca mięso dieta wegetariańska jest dość trudna do złożenia i dość droga w praktyce. Cholernie nieekonomiczna.
Tak nawiasem co to za ankieta? Dieta to upodobania żywnościowe, nie poglądy. Nie można ich popierać, można je co najwyżej podzielać. Ekonazizm i ekodebilizm to akurat kwestie, które nie są jakoś nierozłącznie związalne z wegetarianizmem. |
Skąd takie wnioski? Dietetycy i lekarze twierdzą inaczej: „Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne wyraża stanowisko, że odpowiednio zaplanowane diety wegetariańskie, w tym diety ściśle wegetariańskie, czyli wegańskie, są zdrowe, spełniają zapotrzebowanie żywieniowe i mogą zapewniać korzyści zdrowotne przy zapobieganiu i leczeniu niektórych chorób. Dobrze zaplanowane diety wegetariańskie są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa, dojrzewania, oraz dla sportowców.”
Ankieta jak ankieta, może nie do końca perfekcyjnie sformułowana, ale wiadomo o co chodzi. Są różne powody, dla których ludzie przechodzą na wegetarianizm: etyczne, religijne, zdrowotne.
Wyjaśnię Ci mniej więcej poszczególne opcje, które miałam na myśli, skoro tak Cię to nurtuje:
"Tak, popieram obie grupy" - zgadzam się z tym, że dieta zarówno wegetariańska, jak i wegańska są zdrowe dla człowieka./Poglądy niektórych wegetarian i niektórych wegan są mi bliskie./Oba powyższe.
"Zgadzam się jedynie z wegetarianami" - Uważam, że dieta wegetariańska jest zdrowa, natomiast weganizm to narzucanie sobie zbyt wielu ograniczeń, które mogą prowadzić do niedoborów./Zgadzam się z niejedzeniem mięsa, nie widzę nic złego w korzystaniu z produktów odzwierzęcych./Oba powyższe.
"Zgadzam się jedynie z weganami" - Uważam, że ludzie mający na względzie dobro zwierząt nie powinni jeść jajek ani korzystać z przemysłu mleczarskiego, który jest ściśle powiązany z przemysłem mięsnym.
"Nie popieram ani wegetarianizmu, ani weganizmu" - Uważam, że zarówno dieta wegetariańska, jak i wegańska są niepełnowartościowe i niezdrowe dla człowieka./Myślę, że nie ma nic złego w jedzeniu mięsa i produktów odzwierzęcych./Oba powyższe.
Anonymous - 2012-01-28, 17:24
Niestety nie mogę już edytować, no ale trudno.
W stanowisku WHO prawdę mówiąc nie zagłębiałam się jakoś szczególnie, znalazłam coś na temat diety wegańskiej: „W ostatnim czasie zdaliśmy sobie sprawę, że różnorodne produkty roślinne zawarte w dietach wegańskich zapewniają wszystkie niezbędne aminokwasy w odpowiednich proporcjach. Jeżeli dzieci i dorośli spożywają odpowiednią ilość kalorii, to dostarczają również swojemu organizmowi odpowiedniej ilości białka.”
Z drugiej strony - dlaczego miałyby być niezdrowe? Jedyną witaminą, jakiej dieta wegańska nie dostarcza, jest B12 i weganie powinni zadbać o jej suplementację. Jak ktoś się nie umie odżywiać, to i na diecie niewykluczającej żadnego produktu nabawi się niedoborów .
Anonymous - 2012-01-28, 17:35
Seth napisał/a: | miałem na myśli mój błąd, nie Twój ty tylko zacytowałaś błędne zdanie.
Problem w tym, że jak wspomniałem skomplementowanie wegetatiańskiej diety w pełni zastępującej dietę z mieśem jest trudne i drogie (mnie np nie byłoby na to stać). A w przypadku wegańskiej, jest to zwyczajnie niemożliwe. Są animokwasy, które nie występują w ogóle w roślinach. Skąd ma je brać weganin? W przypadku zaś połączenia dorastającego dziecka iwegańskiej diety mamy źle rozwijające się, chuderlowe i być może także głupsze od rówieśników dziecko. |
Znowu nie wiem o co Ci chodzi - o tę edycję? Bo chciałam dodać do pierwszego postu objaśnienie ankiety, w razie gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości, ale nie mogę .
Moim zdaniem dieta wegetariańska nie jest droga, ale to kwestia finansowa, akurat nie mam problemów z pieniędzmi i rozumiem, że "tanio" to kwestia sporna.
Wszystkie aminokwasy egzogenne są w roślinach, tylko trzeba je odpowiednio łączyć, aby nie mieć niedoborów. Aminokwasy egzogenne nie muszą być łączone w jednym posiłku, organizm jest w stanie "poskładać" wszystko w odstępie nawet kilkunastu godzin.
A aminokwasy endogenne wytwarzamy sobie sami .
Anonymous - 2012-01-28, 17:55
Tak, ale ludzie nie od zawsze mieli pojęcie o dietetyce, a nawet jeśli by mieli, to nie byłoby ich stać na zapewnienie sobie odpowiedniej diety. I myślę, że większość produktów, które zawierają dużo białka, wapnia czy żelaza (czyli takie "kryzysowe" wartości odżywcze w diecie wegańskiej), jak warzywa strączkowe, amarantus, sezam nie były w ogóle znane.
Anonymous - 2012-01-28, 18:04
No to już jest większy problem . Jest wiele produktów zawierających wapń i sezam, ale gorzej z nietolerancją układu pokarmowego na warzywa strączkowe, bo pojawia się problem z białkiem i myślę, że taką dietę byłoby bardzo ciężko zbilansować. Zostaje wegetarianizm, w którym nie ma problemów z białkiem (jaja, niektóre produkty mleczne), witaminą B12 (jest w jajkach) i większością produktów.
Zresztą gust smakowy to kwestia przyzwyczajeń żywieniowych, nie jest wrodzony .
Anonymous - 2012-01-28, 18:08
Zostaje groch, zielony groszek, soja, soczewica zielona/czerwona, ciecierzyca i pewnie jakieś jeszcze strączkowe pominęłam. Chyba, że ktoś na wszystko tak reaguje .
Anonymous - 2012-01-28, 19:48
Seth napisał/a: |
To świadczy, iż sama masz niedobory wiedzy. |
Nie mam niedoborów wiedzy... zwyczajnie uważam, że są gorsze diety, które rodzic może stosować u dzieci np "idź kup sobie obiad w McDonaldzie", więc prowadzona pod okiem lekarza dieta wegetariańska nie jest najgorszą z możliwych, choć też nie najlepszą.
Anonymous - 2012-01-28, 21:21
Seth napisał/a: |
Hmm z taką logiką należałoby puszczać wolno rodziców molestujących swoje dzieci, bo przecież mogli gwałcić a mimo to wybrali jedynie lżejszy wariant Nie Emaleth, to zła dieta krzywdząca i okaleczająca organizm dziecka. I weganie i McAmerykanie krzywdzą swoje dzieci. Jedno i drugie jest złe. I jedno i drugie powinno być zakazane.
Jak ktoś chce niech żre i gówno czy trawę. Ale niech nie zmusza do tego swojego dziecka. Człowiek powołujący na świat nowe życie, jest zobowiązany zapewnić mu jak najlepsze warunki rozwoju, a prawidłowe odżywianie jest tego częścią. |
Jest mnóstwo kobiet, które w ciąży przestrzegały diety wegańskiej. Ich dzieci nigdy nie miały w ustach mięsa, nabiału czy jajek, a mimo to rozwijają się prawidłowo, są zdrowe i mają odpowiednie wyniki badań.
Jak ktoś potrafi zbilansować dietę wegańską, to jest ona nawet zdrowsza od diety mięsnej. I nie można zabraniać mu wychowywania swojego dziecka według przekonań, dopóki nie robi mu krzywdy. A to, czy krzywda mu się dzieje, ocenia lekarz na rutynowych badaniach, podczas których ocenia się rozwój dziecka.
Demonizujesz bez sensu. I poza weganami są jeszcze lacto-ovo-wegetarianie, lacto-wegetariania i ovo-wegetarianie.
Anonymous - 2012-01-28, 21:32
Nie słyszałam, żeby wśród wegetarian czy wegan był większy odsetek martwych lub chorych dzieci, proszę - pokaż mi jakieś badania na ten temat, wtedy Twoja opinia będzie miała jakieś naukowe poparcie. Jak na razie, to tylko ględzenie bez dowodów.
Zwłaszcza, że wegetarianki i weganki zazwyczaj bardziej o siebie dbają, większość osób z tego środowiska robi regularnie okresowe badania, a w ciąży są objęte dodatkową opieką.
To nie jest totalny bełkot. Większość ludzi jest "przebiałczona", co obciąża nerki i wątrobę. Dieta wegetariańska i wegańska jest uboga w zły cholesterol, co zmniejsza ryzyko zatorów, miażdżycy. I statystycznie są szczuplejsi i rzadziej chorują na nowotwory.
Anonymous - 2012-01-28, 21:52
Seth napisał/a: | Taki sam bełkot jak Twój Za weganizmem świadczą jedynie przekupne amerykańskie stowarzyszenia (rosnące w siłę lobby producentów zdrowej i w kurwę drogiej, szczególnie w USA, żywności) jak i lewackie gnidy i relatywni moralnie dzieciobójcy jak Singer.
Przedstaw sama jakieś dowody, to i ja się wysile by wygooglować coś |
Opieram się na tym, czego uczą wszystkich na biologii i źródłach dodatkowych (czyli aminokwasy egzogenne, ich źródła i proporcje; witaminy, mikro- i makroskładniki i zasady zbilansowanej diety), logice, obserwacjach i własnych wynikach badań. Nie wyciągam wniosków, że dieta wegańska prowadzi do upośledzenia umysłowego dzieci ( ), więc nie muszę przedstawiać Ci dowodów swoich poglądów .
Anonymous - 2012-01-28, 22:05
Nie rozumiesz, co do Ciebie mówię chyba .
Cytat: | Dieta wegańska, to najczęściej dieta uboga w białko |
Nie, jeśli ma się podstawową wiedzę o odżywianiu. Jak ktoś jest głupi i zabiera się za weganizm bez przygotowania, to owszem, zaowocuje to niedoborami.
Prawda jest taka, że faktycznie, odrzuca się produkty, które dla przeciętnego zjadacza chleba są jedynymi źródłami białka - mięso, jaja, nabiał. Więc trzeba tego białka po prostu pilnować i tyle. Tak samo jak suplementacji witaminy B12, żelaza (na to każdy powinien uważać bo jest słabo przyswajalne i wiele ludzi ma niedobory, również tych, którzy jedzą mięso) i wapnia (akurat tutaj wyeliminowanie nabiału jest nawet korzystne, ponieważ on zakwasza organizm).
Zrobienie tego w inteligentny sposób = brak niedoborów = zdrowa dieta = zdrowie. A Ty piszesz, że prowadzenie diety roślinnej u dzieci powinno być zakazane .
Evi - 2012-01-28, 22:14
Pozwólcie, że się wtrącę. Seth, ona mówi tu akurat konkretnie o sobie, a widać, że jest inteligentną dziewczyną i w miarę obeznaną w temacie, co równa się temu, że jej dzieci będą się dobrze rozwijać. Nie porównuj idiotów, którzy myślą, że jak przestaną jeść mięso i nie będą go niczym zastępować, to będą zdrowi z ludźmi, z tymi którzy potrafią ustalić sobie dietę bogatą w witaminy i różne minerały tak, żeby im niczego nie brakowało.
|
|
|