To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy na poważnie - Przyjaciel

Anonymous - 2017-08-02, 13:47

R. de Valentin, jakbyś chciał kiedyś ze mną pogadać to zapraszam na PW.
Anonymous - 2017-08-02, 16:42

R. de Valentin napisał/a:
życie bywa okrutne aż tak. Żadna równowaga nie musi być zachowana. Niektórzy całe życie mogą mieć w bieli, inni w czerni. Dlaczego nie?

Zgadzam się z tym.


Triskel napisał/a:
Na pewno za to nie trafimy na przyjaciela jeśli zamkniemy sie w domu i swoim świecie jednak.

W czasach internetu... wiele przyjaźni przenosi się ze świata wirtualnego do życia realnego. ;)

Triskel - 2017-08-02, 16:55

Edisni napisał/a:
W czasach internetu... wiele przyjaźni przenosi się ze świata wirtualnego do życia realnego.


Nie zaprzeczę, ale nawet bardzo dobrego kontaktu w internecie z kimś, byłoby mi wpasować w definicję przyjaciela.

Anonymous - 2017-08-02, 17:04

Triskel, jaką masz definicję 'przyjaciela'? Kim/jaki jest/powinien być?
Triskel - 2017-08-02, 22:12

Edisni, osoby na której mogę polegać, zaufać całkowicie, wiedząc że gdy przyjdzie co do czego to nie wystawi mnie. Spędzi ze mną miło czas, powygłupia się i rozweseli. Jest to jednak relacja o którą trzeba dbać i pielęgnować, co jest bardzo ciężkie przez internet. Porównałbym to do związku na odległość trochę. Zdarzają się przypadki gdzie faktycznie takie coś się sprawdza, ale nie zawsze. Dokładniejsze cechy pożądane od przyjaciela ma jednak każdy własne i zazwyczaj się różnią, chociaż część jest uniwersalna.
Anonymous - 2017-08-02, 22:49

Triskel napisał/a:
Zdarzają się przypadki gdzie faktycznie takie coś się sprawdza, ale nie zawsze.

No właśnie, zdarzają się przypadki, bo różni są ludzie, a ja wcześniej wspomniałam o relacji przenoszonej ze świata wirtualnego do świata realnego. Przez internet jest ciężko, ale nie jest to w kategorii "niemożliwe do wykonania".
Mi się wydaje, że Twoja definicja i tak wpasowuje się w relacje zapoczątkowane i funkcjonujące przez internet/skype - później telefon - i w efekcie końcowym - spotkanie.
Samo zamknięcie w 'czterech ścianach' nie zamyka drogi do nawiązania znajomości i przekształcenia w znajomość/przyjaźń poza internetem.

Triskel - 2017-08-02, 22:53

Edisni napisał/a:
Samo zamknięcie w 'czterech ścianach' nie zamyka drogi do nawiązania znajomości i przekształcenia w znajomość/przyjaźń poza internetem.

Prawda, ale do tego czasu ciężko by mi było nazwać taką osobę przyjacielem.

Anonymous - 2017-08-03, 10:58

I ja się wypowiem, chyba mam rzadko spotykane poglądy, gdyż nie uznaje przyjaźni w rzeczywistości. Cóż, w żadnej nie byłem, więc może dlatego mi to tak sobie trudno wyobrazić. Nie mam pojęcia jak miałaby wyglądać taka relacja, nie czułbym żadnej bliskości. Nie to co w internecie gdzie przez komunikator mogę wszystko napisać. Łatwiej nawiązywać kontakt z ludźmi z sieci, są sobą.
Też ktoś preferuje znajomości przez internet?

Arashi - 2017-08-03, 13:40

Perwers, ja osobiście cieszę się, że mam rzeczywistych przyjaciół. Wiem, że mogę z nimi pogadać o wszystkim co się dzieje, co siedzi w głowie i wpaść bez zapowiedzi i bez większego powodu (definicja Triskel mi pasuje). Ale ja też mam czasem potrzebę realnego i bliskiego kontaktu z drugim człowiekiem (albo to po prostu bardziej kobiece..?). Dla mnie taka znajomość wydaje się bardziej prawdziwa.
Perwers napisał/a:
Nie to co w internecie gdzie przez komunikator mogę wszystko napisać.
Właśnie można wszystko napisać, ale z drugiej strony czasem hamuje się emocje. Masz więcej czasu na zastanowienie się nad odpowiedzią, ułożeniem zdania. Dłużej można ukrywać swoje prawdziwe ja przed drugą osobą. Prawdziwe emocje i reakcje spotka się w rzeczywistości.
Też lubię poznawać nowych ludzi przez internet, tak jak piszesz łatwiej nawiązać kontakt. Jednak dłużej trwa przejście na wyższy poziom znajomości.

Triskel - 2017-08-03, 15:32

Arashi, czytałem parę dni temu artykuł o tym jak powstają przyjaźnie między ludźmi i tam właśnie zaznaczone było, że u kobiet przyjaźń i zaufanie bierze się ze wspólnego spędzania czasu. Więc trafiłaś, bardziej kobiece :D , przynajmniej według artykułu. U mężczyzn przez robienie rzeczy razem, najlepiej im bardziej szalonych tym mocniejsza się ona staje.
Anonymous - 2017-08-03, 16:56

Arashi, hmm tak to wygląda. Mam pytanie. Co robisz gdy Twoja przyjaciółka/przyjaciel zaczyna nagle płakać? I jeszcze mam kilka, witacie i żegnacie się przytulając? Jeżeli tak to co wtedy czujesz? To dla Ciebie ważny gest?
Arashi - 2017-08-03, 22:08

Triskel, no cóż bywa, że mam cechy typowej kobiety. ;)
Triskel napisał/a:
U mężczyzn przez robienie rzeczy razem, najlepiej im bardziej szalonych tym mocniejsza się ona staje.
Tę tezę potwierdzają przyjaźnie z wojska.

Perwers napisał/a:
Co robisz gdy Twoja przyjaciółka/przyjaciel zaczyna nagle płakać?
Jestem obok, staram się być oparciem. Niezależnie od powodu staram się pomóc. Zależnie od powodu po prostu słucham, rozmawiam, albo jak trzeba trzasnę w policzek. ;)
Perwers napisał/a:
witacie i żegnacie się przytulając? Jeżeli tak to co wtedy czujesz? To dla Ciebie ważny gest?
W sumie tak... Chyba z większością znajomych tak się witam i żegnam. Nic nie czuje. To zwykły gest. Forma przyzwyczajonego zachowania. Choć jak teraz o tym myślę, gdy ktoś obcy, pierwszy raz spotkany tak się ze mną wita/żegna, to czuję się niezręcznie. Ale podchodzę do tego, że taki jest zwyczaj. Lub ktoś jest po prostu bardziej otwarty.
Anonymous - 2017-08-03, 22:16

Arashi, dziękuję za odpowiedź.
kecaj1603 - 2017-08-23, 21:05

Perwers napisał/a:
I ja się wypowiem, chyba mam rzadko spotykane poglądy, gdyż nie uznaje przyjaźni w rzeczywistości.

Wydaje mi się że to kwestia tego że prze internet ludzie łatwiej chcą się otworzyć bo zawsze jest droga ucieczki. Łatwiej ignorować pewne rzeczy i w razie czego się wycofać. Na żywo kiedy się stoi z kimś to znacznie trudniejsze.
Ja osobiście nie wierzę za bardzo w przyjaźni jako taką. Dla mnie to już jest wyższy poziom zaufania. Miałem kilka takich osób i niestety już ich nie ma. Ostatni mój "przyjaciel" kiedy po raz pierwszy zaczął być z dziewczyną uznał że już nie ma czasu dla nikogo i ma wszystkich głęboko. Wiadomo że jak jesteś w związku to masz mniej czasu ale nie trzeba zrywać wszystkich znajomości.
I tak z reguły bywa że gdzieś kontakt się zrywa. Wierzę że można mieć bardzo dobrych znajomych ale przyjaźń to najbliżej jak możesz być z kimś bez bycie z tą osobą w związku. Znajomych mam sporo ale przyjaciół już nie. I tak mi się też wydaje że sporo osób nazywa innych przyjaciółmi ale w praktyce to różnie bywa
Perwers napisał/a:
Co robisz gdy Twoja przyjaciółka/przyjaciel zaczyna nagle płakać?

Pewnie próbowałbym go pocieszać, później dowiedzieć się o co chodzi i starać się rozwiązać ten problem
Perwers napisał/a:
witacie i żegnacie się przytulając? Jeżeli tak to co wtedy czujesz? To dla Ciebie ważny gest?

Różnie, zależy z kim. Z kobietami częściej, z facetami jeśli kogos nie widziałem długo to typowe męskie powitania (uścisk dłoni i klepnięcie po plecach) ale tak to zwykły uścisk dłoni.

Anonymous - 2017-08-27, 23:11

Witaj kecaj1603.
Dziękuję za odpowiedź.
Mam jeszcze jedno pytanie. Jakie informacje powierza się przyjacielowi?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group