To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy na poważnie - Przyjaciel

Anonymous - 2009-12-20, 22:53
Temat postu: Przyjaciel
Założyłam Ten temat bo chce się dowiedzieć jak postrzegacie przyjaźń??
Czy jest ona dla was bardzo ważna?? Jak poznać że ta osoba to właśnie prawdziwy przyjaciel??
Jak traktujecie swojego przyjaciela?? Czym dla was jest ta przyjaźń??
Jak ją można określić i WSZYSTKO CO macie na temat przyjaźni do powiedzenia piszcie tutaj.
Piszcie o sowich przyjaciołach. Piszcie jak się poznaliście. Czy jest miedzy wami duża różnica wieku. Piszcie co do siebie czujecie itp.

Anonymous - 2009-12-20, 23:26

Jest takie powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. I jest ono prawdziwe... Na tej podstawie dobrałam przyjaciół. To specyficzni ludzie. Bardzo ich kocham... choć rzadko im to mówię. Nie lubię słów przywiązania. Od dziecka wpajano mi, ze są fałszywe. Zawsze się zastanawiam co się kryje za "kocham cię".

Ciężko jest się przyjaźnić ze mną. Szczerze powiedziawszy to zadanie niewdzięczne i szczerze się dziwię, że jednak ktoś ze mną jest. Bo mnie nie da rady kochać za coś, ale trzeba pomimo wszystko. Dobry przyjaciel to taki, który mnie akceptuje i który szanuje moje zdanie i nie wpiep**a się przy tym w moje życie gdy sobie tego nie życzę.

Czym jest przyjaźń? Trudno powiedzieć. Przyjaźń mieści się w granicach tego co najczęściej nazywam ostatnio "metafizycznymi bzdurami", to coś co się czuje, a nie widzi na pierwszy rzut oka.

Co mogę zaoferować w zamian za przyjaźń? Przede wszystkim lojalność. Raz udowodnij, że się nadajesz na przyjaciela, a zawsze będę po Twojej stronie. I tak na przykład: jeśli facet za którym wzdychasz przyjdzie dać walentynkę mnie (raz tak było :/ ) to go odprawię z kwitkiem. Jeśli ktoś będzie rozpuszczał o Tobie ploty, podejdę do niego i powiem co o tym myślę i że chamsko kłamie $%^&* jeden. Jeśli ktoś będzie dla Ciebie wyjątkowo gnojowaty i będzie Ci chciał zrobić krzywdę jestem zdolna dać mu wpie#$%^ol. I to jest jedna z niewielu okazji w jakiej jestem zdolna do przemocy. Stanę murem za przyjacielem.

Ogólnie rzecz biorąc jestem samotnikiem i wredną suką. Przyjaźnie są dla mnie trudne a dla moich przyjaciół bywają gehenną. Niemniej ja bym ich nie wymieniła na nikogo innego. Oni mnie chyba też.

aga_myszka - 2009-12-21, 16:09

Mam przyjaciółkę, chociaż częściej nazywam ją przyjacielem, bo słowo "przyjaciółka" jakoś źle mi się kojarzy. Jest ona 13 lat ode mnie starszą siostrą zakonną. Czasami piszę o niej na forum, w skrócie nazywam ją s.M. Poznałyśmy się półtora roku temu, kiedy przeniesiono ją do mojego miasta. Stopniowo się poznawałyśmy, przyjaźnić zaczęłyśmy się tak gdzieś w maju tego roku. To jedyna osoba, która zawsze wie, kiedy dzieje się ze mną coś złego. Wiem, że mogę jej powiedzieć wszystko, że mogę zaufać w każdej sprawie. Kiedyś, kiedy było mi wstyd po pewnej naszej rozmowie, napisała mi w sms-ie:
"Przyjaciel to ten, kto wie o Tobie wszystko i nie przestaje Cię kochać."
Uważam, że przyjaźń jest formą miłości, miłości duchowej. Jedna dusza w dwóch ciałach.

Anonymous - 2009-12-22, 00:22

Miałam tzw. przyjaciół. I się na nich zawiodłam i dla mnie teraz przyjaźń nie istnieje. Może to dziwnie brzmi, ale tyle razy się przed kimś otworzyłam już myślałam, że może to przyjaźń, ale okazało się inaczej. Prawdziwy przyjaciel potrafi ci pomóc gdy go potrzebujesz, a nie ciągle brać od ciebie pomoc. Zawsze traktowałam ludzi z szacunkiem a przede wszystkim przyjaciół. Przyjaźń była dla mnie ważna.
Zazwyczaj miałam przyjaciół starszych o kilka lat. Zwykle byłam najmłodsza. Może przez to mam taki dziwny charakter. No cóż bywa.

Lit. //Tracy


lit.
edit by ATW

Anonymous - 2009-12-31, 04:24

Hm... Dla mnie Przyjaźń zawsze była i będzie czymś najważniejszym w życiu.
Dla Przyjaciela jestem gotowa zrobić dosłownie wszystko, mimo, że nie raz się przejechałam.

Miałam Przyjaciółkę, która wprowadziła mnie w świat autoagresji, a później słowami: "Wyp***dalaj z mojego życia" zwyczajnie mnie w tym świecie zostawiła.

Miałam Przyjaciela, który obiecał mi, że nigdy mnie nie zostawi... A opuścił kilka tygodni później...

Mimo to nie przestałam wierzyć w coś takiego, jak Przyjaźń idealna.
Dla tego mam Przyjaciółkę A. od 12 lat i wiem,że będzie nią na całe życie;)
I oczywiście mój chłopak;) Który jest najlepszym powiernikiem wszystkich moich tajemnic i sekretów;)

Przyjaźń jest dla mnie ważna to tego stopnia, że kazałam mu obiecać, że po ewentualnym rozstaniu nadal będziemy najlepszymi Przyjaciółmi.

literówka/wulgaryzm
edit by Sadu

Anonymous - 2010-01-03, 17:32

nie mam przyjaciółki już...
a przyjacielem staje się R. nie wierzę w damsko-męską przyjaźń dlatego mój były pomimo że pokojowo się rozeszliśmy nie jest moim przyjacielem.

Anonymous - 2010-01-04, 16:20

Odezwała się do mnie niedawno;/

Zapytała co MY zrobiłyśmy z naszą Przyjaźnią...

Hm, już zapomniała jak to stwierdziła, że chyba lepiej abym się zabiła -.-

Sz...uja. -.-

aga_myszka - 2010-01-15, 10:09

"Jesteś PRZYJACIELEM,
ponieważ jesteś:
Węzłem, który łączy, lecz nie zniewala.
Podmuchem, który uspokaja, lecz nie usypia.
Siostrą, która upomina, lecz nie upokarza.
Wzrokiem, który patrzy, lecz nie osądza.
Ręką, która prowadzi, lecz nie ciągnie na siłę.
Oazą, która pokrzepia, lecz nie zatrzymuje.
Sercem, które kocha, lecz nie zmusza.
Czułością, która chroni, lecz nie podporządkowuje.
Jesteś PRZYJACIELEM,
ponieważ jesteś OBRAZEM BOGA - właśnie dlatego."

Anonymous - 2010-02-04, 18:20

Jak myślicie, po co są właściwie przyjaciele?
Anonymous - 2010-02-04, 18:28

Po nic.
Mimo wszystko.

Anonymous - 2010-02-04, 18:34

Mimo wszystko? Że będą zawsze wspierać i nigdy nie zostawią, w tym sensie?
Anonymous - 2010-02-04, 18:36

Nie muszą wspierać nawet.
Po prostu nie odchodzą.

Anonymous - 2010-02-04, 18:45

Uważam, że są też przyjaciele na poszczególne etapy życia... pojawiają się w jednym, a "znikają" w następnym... zostawiając miejsce komuś innemu...


I zawsze będą przyjaciółmi, byli potrzebni w danym momencie i poszli dalej... niektórzy są na całe życie, inni tylko na część, ale jak "odchodzą" to nie znaczy że przyjaciółmi nigdy nie byli.

Anonymous - 2010-02-04, 18:53

inside napisał/a:
I zawsze będą przyjaciółmi, byli potrzebni w danym momencie i poszli dalej... niektórzy są na całe życie, inni tylko na część, ale jak "odchodzą" to nie znaczy że przyjaciółmi nigdy nie byli.


No właśnie też po czasie akurat do tego doszłam.

Anonymous - 2010-02-04, 18:55

hum_dk napisał/a:
No właśnie też po czasie akurat do tego doszłam.


To ja też złapię za słówko :lol: Uważacie osoby dzięki którym się zmieniliście, którym coś zawdzięczacie za przyjaciół?
To i niektórych wrogów trzeba by zaliczyć ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group