To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Praca - Nowa praca

Mustela Nivalis - 2017-07-17, 20:44

Wpadło mi kolejne zajęcie wakacyjne, tym razem w pełnym wymiarze godzinowym. Od jutra zaczynam pracę jako yyy... asystent(?) drwala. Samej nie wolno mi machać żadną pilarką ze względu na brak papierów, ale całą resztę mogę robić.

Dźwigało się opasłe tomiszcza za czasów studenckich, w końcu nabyte w ten sposób umiejętności się przydadzą i spieniężą. XD

Anonymous - 2017-07-17, 22:03

Mustela Nivalis, brzmi dość interesująco... czyli czym się będziesz zajmowała...?

I przede wszystkim: powodzenia w nowej pracy! Jak trochę popracujesz, to dać znać jak się w tym odnajdujesz, czy to fajne. :)

Mustela Nivalis - 2017-07-17, 22:17

A dziękuję! :)

Zajmować to będę pewnie wszystkim innym poza piłowaniem, głównie przerzucaniem spiłowanych konarów, spychaniem ich może w jakieś miejsce, noszeniem paliwa, meldowaniem zleceniodawcom o rozpoczęciu i zakończeniu pracy, zamykaniem drogi jak będą prace przy niej... Taką prostą piłę na wysięgniku (o taką) pewnie też dostanę do obsługi jak trzeba, kosiarkę i grabie też.
Póki co jedyne obawy jakie mam co do zajęcia to takie, czy się z mężem nie powyrzynamy przebywając ze sobą non-stop. :P

jo_aśka - 2017-07-17, 23:02

Mustela Nivalis POWODZENIA.! jednak ta praca wydaje się być bardzo ciężka jak na kobietę :D
Adriaen - 2017-07-17, 23:50

Mustela Nivalis, ojej, nigdy nie widziałem takiej piły na wysięgniku.

Przy okazji codzienny work-out zamiast kettli? :P

Anonymous - 2017-07-18, 22:47

Mustela Nivalis, brzmi spoko. :)
Z mężem też może jakoś pójdzie, gdy każdy będzie zajęty swoją działką. :)


Ja w swojej pracy niby nie mogłam jeździć paleciakiem (prosty wózek widłłowy, do którego nie są potrzebne papiery), ale się nauczyłam gdy inni kierownicy nie widzieli a moja kierowniczka udawała, że nie widzi, bo to niby zajęcie tylko dla facetów. :D

Euphoriall - 2017-07-19, 14:13

Ja paleciakiem nie zawsze wykręcić umiałam. Potem się nauczyłam i szło mi lepiej.

Łasia, to będziesz miała niezły trening w pracy.


<<< Dodano: 2017-12-06, 16:50 >>>


Zaczynam pracę w biurze rachunkowym. Boję się, czy dam sobie radę. Czasem można się nieźle nasłuchać od klientów. No, ale w handlu też miałam do czynienia z paroma "trudnymi klientami", więc tego najmniej się obawiam. Przeraża mnie zakres obowiązków, trzeba być na bieżąco z przepisami. Mam zapowiedziane rzucenie na głęboką wodę, dobrze, że do marca jeszcze trochę czasu. Chodzi o te wszystkie rozliczenia roczne, już mam zapowiedziane, że będę to robić. Dla mnie to wszystko czarna magia. Jeszcze szefostwo jedzie pod koniec styczna na urlop i zostanę sama z jedną z pracownic.
Będzie się działo.

Anonymous - 2017-12-06, 17:25

Szamanka, gratuluję nowej pracy. :)
Fakt, dużo nauki przed Tobą, a czy zanim przystąpisz do pracy to ktoś będzie sprawdzał Twoją wiedzę prawną?

Euphoriall - 2017-12-06, 17:39

Edisni, dziękuję :)
Edisni napisał/a:
a czy zanim przystąpisz do pracy to ktoś będzie sprawdzał Twoją wiedzę prawną

Oczywiście, że tak mam nad sobą 3 wykwalifikowanych księgowych. Sama też się będę uczyć we własnym zakresie. Mam w planach przejście się do biblioteki po jakieś fachowe książki.Mam też poćwiczyć angielski pod księgowość, ponieważ mają też obcojęzycznych klientów. Niby mi powiedzieli, że nie muszę nic czytać i będę się uczyć na bieżąco, ale dzisiaj czułam się jakby mówili przez większość czasu, w obcym języku więc spróbuję się douczyć.
A, no i oczywiście gorąco mnie namawiają do podjęcia nauki w szkole w tym kierunku. Co prawda byłam kiedyś na rachunkowości w TEB-ie, ale zrezygnowałam. To było jakieś 3 lata temu. Wtedy zarzekłam się, że nie tknę tego nigdy więcej a tu proszę. To mnie nauczyło, "nigdy nie mów nigdy" ;)

Anonymous - 2017-12-06, 17:51

Szamanka, dla mnie rachunkowość to też czarna magia, choć pamiętam taki przedmiot w liceum i pamiętam też, że sposoby liczenia nauczycielki nie pokrywały się z praktyką (to jak ktoś chodził po zrobienie zadań do jakiejś księgowej z rodziny ;) ).
Tym bardziej duże "wow", że i chcesz się tego uczyć i że Cię przyjęli wiedząc, że w sumie nie masz wykształcenia w tym kierunku.

Czyli już tam zaczęłaś pracować i do marca będą Cię szkolić?

Jednobarwna - 2017-12-08, 11:23

Pierwszy raz w pracy miałam dużo roboty, wczoraj, cały dzień non stop coś robiłam. Nawet nie wróciłam taka zmęczona z pracy, jak zwykle wracam. Dzisiaj też ogólnie mam dużo pracy, skończyłam dzisiaj jedno a zaraz będę robić drugie.
Ale już wiem, że praca jako pośrednik nieruchomości nie jest dla mnie. Praca biurowa jest dużo lepsza, ciekawsza niż szukanie ofert mieszkań.

Euphoriall - 2018-01-02, 06:47

Od dzisiaj zaczynam regularnie chodzić do nowej pracy. Oczywiście dzień zaczęłam od wymiotowania ze stresu. Aż mi się szkoła przypomniała. :roll:
Jednobarwna - 2018-01-02, 07:33

Szamanka, A co to za praca?
Euphoriall - 2018-01-02, 08:53

Jednobarwna, w biurze rachunkowym.
Ale... tak to nie wiem jak popracuje. Przychodzę i mówią, że nie ma nic do roboty. :lol: Obie z panią Krysią siedzimy w internetach i czekamy czy ktoś się zjawi, by dzisiaj popracować. Ale z tego co wiem, to prezesi naszych firm, z którymi współpracujemy to dopiero o 12 z łóżka wstają więc no...

Tak to ja chcę pracować a nie jak zapieprz od świtu w Biedronce. :D

Jednobarwna - 2018-01-02, 13:51

Szamanka, A rachunkowość to ciężka jest? Zapisałam się na roczny kurs rachunkowości.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group