To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Samobójstwo - Czy to była już próba samobójcza?

Zakręcona - 2015-06-10, 17:53

Bliżej niż dalej.
Jeszcze nie teraz ale czuję, że już niewiele mi brakuje.
Mimo, że nie przechowuje dużej ilości czegoś co może mi zaszkodzić ale mam takie przeczucie, że pewnego dnia wstanę i to zrobię.

Anonymous - 2015-06-10, 21:22

Zakręcona napisał/a:
Bliżej niż dalej.
Jeszcze nie teraz ale czuję, że już niewiele mi brakuje.
Mimo, że nie przechowuje dużej ilości czegoś co może mi zaszkodzić ale mam takie przeczucie, że pewnego dnia wstanę i to zrobię.


Dokładnie. Jakbym czytała swoją wypowiedź. Pewnego dnia wstanę i to zrobię. Pewnego dnia...

Anonymous - 2015-06-11, 00:24

Wiem, że nie powinienem pisać, zwłaszcza teraz. (I tak do moderacji) Powinniście wiedzieć, że jesteście tysiąckroć bardziej potrzebni społeczeństwu niż cała reszta. To w Was jest całe piękno, uczucie, coś co jest niestety teraz pogardzane...
Może się wygłupiłem, może na pewno... Piszę z poziomu właśnie tego wieszającego się tyle lat temu i strasznie się cieszę, że nie udało mi się wtedy :) Ok, ja Was nie zrozumiem, ale to Wy macie serce...

Sadnessa - 2015-07-09, 07:12

tup_tuś napisał/a:
Kiedy według Was to już próba samobójcza a kiedy próba skrzywdzenia siebie czy też wyładowywania się czy inne takie... ?

Zależy od tego, co mamy w zamyśle. Próbą samobójczą jest dla mnie chęć uśmiercenia siebie. Nie jest to próba odreagowania, ale skończenia czegoś. Wydaje mi się, że decyzji o śmierci nie podejmuje się 'na szybko' (chyba, że zaistniało jakieś traumatyczne wydarzenie). Człowiek musiał myśleć o tym już wcześniej. Po wszystkim człowiek ma poczuć ulgę, czyli nic nie czuć.
Próba zranienia siebie, to przede wszystkim próba odreagowania. Finalnie, ulga jest inna, liczymy na poprawę nastroju.

tup_tuś napisał/a:
Czy próba samobójcza która nie skończy się odejściem z tego świata czy też udziałem lekarzy jest próba samobójczą ?

Próba samobójcza, to próba samobójcza. Jeżeli nie kończy się śmiercią, to musimy nazywać to próbą. Okoliczności uratowania nie są ważne.

tup_tuś napisał/a:
Co zrobić kiedy będziemy próbować się zabić a nie uda nam się to i się obudzimy, ockniemy. Powinniśmy się gdzieś udać ? Czy męczyć się na własną rękę na pozbyciu się dolegliwości czy też próbowaniu usunięcia pozostałości po zdarzeniu ?

Ciekawe pytanie. Pierwsze, co mi przyszło do głowy to spróbować jeszcze raz, poprawić. ;)
Ale to nie takie oczywiste, nie dla każdego. Myślę, że ciężko jest udawać, że nic się nie stało. Z drugiej strony nie mam pojęcia, jak by o tym np bliskim powiedzieć. Pewnie najlepszą opcją jest psycholog.

Ella - 2016-04-09, 14:07

Zmieniłam nazwę tematu na: Czy to była już próba samobójcza?

Krwawa kotka - 2016-11-20, 08:50

maniek111 napisał/a:
Nie da się naprawić.. Minęło sporo czasu, do końca grudnia się starałem, a ona powtarzała, że nie chce naprawdę teraz nikogo mieć. Minął miesiąc, a ona buja się z moim największym wrogiem :(

Jestem w podobnej sytuacji :(

shady - 2017-02-28, 11:56

Znalazłam ten temat i tak mi się przypomniało pewne wydarzenie sprzed prawie roku. Od długiego czasu dręczą mnie myśli samobójcze, lecz pewnego dnia nastąpiła pewna jakby kumulacja. Po prostu weszłam do domu i bez większego myślenia wzięłam całe opakowanie tabletek. Coś po prostu mnie tam popchnęło, nie planowałam tego. Miałam nadzieję typu "może umrę, a jak nie to trudno". Czy to można zaliczyć jako próbę samobójczą?
Obyło się nawet bez interwencji lekarskiej, bo mimo widocznych skutków przedawkowania, jakoś przeszło.

AmI? - 2017-03-02, 14:57

shady, Jeśli wzięłaś je myśląc o tym, że to może być Twój koniec to tak, była to próba samobójcza. Następnym razem nie rób takich rzeczy, bo widzę że masz wątpliwości i szkoda by było gdyby coś Ci aię stało gdy nie jesteś na to gotowa. Pomęcz się jeszcze trochę i może w końcu będzie lepiej. Też na to liczę ;)
shady - 2017-03-04, 22:03

AmI?, Cały czas staram się liczyć, że będzie lepiej, bo jednak na dłuższą metę te złe myśli hamuję, jak potrafię. Dziękuję za wiarę. :) Powyższy incydent nie był zbyt kontrolowany, dlatego mnie właśnie zastanawiał.
Nomea - 2017-08-05, 00:59

shady, ja miałam podobnie, tylko że zrobiłam to z myślą aby nigdy się nie obudzić i u mnie nie obyło się bez interwencji lekarskiej, uważam że jeżeli masz jeszcze nadzieje to powinnaś się gdzieś udać po pomoc, po co masz się męczyć, może będzie ci łatwiej.
Bezsilny^^ - 2018-05-07, 16:51

Intencją działania -smierc (próba samobójcza)
Kasiaa26 - 2018-05-09, 16:27
Temat postu: Re: Czy to była już próba samobójcza?
tup_tuś napisał/a:
Tak się zastanawiam... Sądzę, że wielu ludzi ma inne pojęcie próby samobójczej, że nie dla wszystkich te granicę są jasno wyznaczone. Że każdy na swój sposób wyznacza granicę lub może inaczej wszyscy na swój sposób odczuwamy, że ta granica została już przekroczona czy też nie.
Dlatego chcę zapytać:
Kiedy według Was to już próba samobójcza, a kiedy próba skrzywdzenia siebie czy też wyładowywania się czy inne takie...?
Czy próba samobójcza, która nie skończy się odejściem z tego świata czy też udziałem lekarzy jest próba samobójczą?
Co zrobić kiedy będziemy próbować się zabić, a nie uda nam się to i się obudzimy, ockniemy. Powinniśmy się gdzieś udać? Czy męczyć się na własną rękę na pozbyciu się dolegliwości, czy też próbowaniu usunięcia pozostałości po zdarzeniu?

Jeżeli był już taki temat to przepraszam, nie zauważyłam :)



Moim zdaniem człowiek który naprawdę planuje zakończyć swoje zżycie nie ocknie się sam z Siebie i nie uratuje się przed śmiercią. No bo jak ktoś ***?
To niemożliwe.

[ Komentarz dodany przez: Złośnica: 2018-05-09, 17:59 ]
Zapoznaj się z regulaminem. Na forum nie podajemy sposobów na odebranie sobie życia.

Nekomimi - 2018-12-13, 00:15

Nie wiem czy powinnam się tu odzywać, by mi nie wymsknęło się jak chciałam to zrobić... Ale próbowałam to zrobić dobrych kilka razy... Za każdym razem się bałam i jednak nie robiłam tego, co chciałam... Mam kilka sposobów w głowie jak chcę to zrobić... Nad każdym myślę, do jednego się przyszykowałam, drugi próbowałam kilka razy, ale tchórzyłam, trzeciego boję się trochę za bardzo...
A interwencji lekarza, stanu zagrożenia życia czy (wręcz) jakichkolwiek obrażeń, uszkodzeń, problemów zdrowotnych nie było.

Cappy - 2020-04-07, 18:54

Czy cięcie się jest próbą samobójczą?
Anonymous - 2020-04-07, 19:09

Cappy, zależy, czy robisz to z zamiarem [śmierci, ], czy nie.

[ Komentarz dodany przez: Szamanka: 2020-04-07, 19:13 ]
tak, żeby nie było to tak dosłownie powiedziane jaka metoda... ;)

Szami.



<<< Dodano: 2020-04-07, 19:14 >>>


Oj, wybaczyć proszę, nie to miałam na myśli. :drapanie:

[ Komentarz dodany przez: Szamanka: 2020-04-07, 19:16 ]
Spoooko, nic się nie stało :P

Szami.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group