Anonymous - 2015-06-24, 19:26 R. de Valentin, nie wiem. Ale fajnie byłoby spróbować 
Anonymous - 2015-06-27, 14:29 W moim wypadku to rower, spacer albo muzyka. Riley - 2015-06-28, 17:46 Muzyka, czytanie, gniecenia piłki-gniota. Anonymous - 2015-06-29, 09:22 A mnie odstresowują wizyty w zoo. 
Odkryłam to dopiero niedawno. R. de Valentin - 2015-06-29, 09:39
Lubisz oglądać zwierzęta zamknięte w klatkach? Cirilla - 2015-06-29, 09:44 R. de Valentin, a Ty nie lubisz chodzić do zoo? Anonymous - 2015-06-29, 09:56
To chyba nie jest temat o tym, jaki mamy stosunek do miejsc takich jak zoo. 
Ale skoro pytasz, odpowiem - bardzo podoba mi się idea, jaka została wprowadzona do ogrodów zoologicznych kilka lat temu. Są w nich w większości zwierzęta, które są chore/ranne lub takie, które nie poradziłyby sobie w naturze. I dlatego popieram istnienie takich miejsc jak zoo. blackgold - 2015-07-27, 14:22 W moim przypadku to walenie w worek treningowy. Nie zawsze działa, ale... Anonymous - 2015-08-04, 19:23 Rysuję po ścianie w pokoju (ta, niczym 5 letnie dziecko ), idę na spacer albo jeżdżę autobusami bez celu.
Riley - 2015-08-05, 12:59 Ostatnio pływam i to mi pomaga. Anonymous - 2015-08-05, 15:17 Sprzątanie bardzo mnie odstresowuje, polecam. I w dodatku dzięki temu robi się błyskawicznie porządek.
Anonymous - 2015-08-06, 22:57
Mnie też.
I ostatnio kiedy jestem wkurzona często zamykam się w łazience. W wannie. Z książką. Na godzinę. Anonymous - 2015-08-17, 12:34 Zimna woda na twarz i worek treningowy. flower - 2015-08-17, 13:00 Ja zauważyłam, że kiedy ktoś bądź coś mnie porządnie wkurzy to idę. Forrest Gump biegał, a ja chodzę, im bardziej jestem wnerwiona tym dalej, ot taki kilkukilometrowy spacer. Anonymous - 2015-08-22, 19:06 Trzydzieści minut biegu przy dobrej muzyce i życie przez jakiś czas wydaje się piękne i bezproblemowe
|
||||||||||||
