Sercowe rozterki - Czym jest dla Ciebie miłość?
acic - 2011-01-14, 11:53
Tracy napisał/a: | ?wirus napisał/a:
Kiedy odbiera Ci mowę, kiedy jest gdzieś w pobliżu. Przyspieszone bicie serducha, dreszcze - mi się ręce i nogi trzęsą jakbym miała epilepsję. Pląta Ci się język, jąkasz się. Ale to wszystko na początku. Hm.. zakochanie, tak? | Tak jest na poczatku. Ale myślę , że to zauroczenie , wstęp do miłości. Dla mnie miłość to wzajemny szacunek , tolerancja. Wspieranie się w każdej sytuacji. Robienie sobie mniejszych lub większych przyjemności. Wspólne plany , decyzje. Poważne rozmowy. Rzeczy robione razem. Uśmiech na myśl o ukochanym . Dzielone radości i smutki ...To taki mój mały nic całkiem kompletny obraz miłości.
murango - 2011-01-14, 18:02
"Miłość" jest to dla mnie pojęcie nie do zdefiniowania. To uczucie, którego nie można pojąć, nie można go przewidzieć ani określić w słowach.
acic - 2011-01-15, 21:19
murango napisał/a: | Miłość" jest to dla mnie pojęcie nie do zdefiniowania. To uczucie, którego nie można pojąć, nie można go przewidzieć ani określić w słowach. | ?więte słowa. Ale ludzie mają taką tendencję , żeby jeśli nie wsztsrko , to przynajmniej pewne rzeczy definiować. A ujmowanie miłości w słowa jest czystą przyjemnością . Ile osób , tyle definicji. Każdy dodaje coś od siebie. Zwyczajna wolność słowa.
Anonymous - 2012-06-28, 23:03
Miłość stała się dla mnie wszystkim. Nie jestem w stanie określić ogromu uczucia, jakim darzę tego człowieka... Gdyby odszedł to położyłabym się w miejscu, w którym akutalnie bym się znajdowała i zwyczajnie bym umarła.
Boję się tego, jak bardzo pokochałam i jak bardzo zaufałam. Daję wszystko i wszystko otrzymuję. Chcę tak spędzić resztę życia... martwię się jednak, że za to szczęście będę musiała drogo zapłacić...
Yennefer - 2012-06-28, 23:12
naamah666 napisał/a: | Miłość stała się dla mnie wszystkim. Nie jestem w stanie określić ogromu uczucia, jakim darzę tego człowieka... Gdyby odszedł to położyłabym się w miejscu, w którym akutalnie bym się znajdowała i zwyczajnie bym umarła.
Boję się tego, jak bardzo pokochałam i jak bardzo zaufałam. Daję wszystko i wszystko otrzymuję. Chcę tak spędzić resztę życia... martwię się jednak, że za to szczęście będę musiała drogo zapłacić... |
O, idealny opis tego co ja odczuwam. Dodam jeszcze, że miłość to dla mnie huśtawka, która stoi w równowadze.
Anonymous - 2012-06-28, 23:23
Yennefer napisał/a: | O, idealny opis tego co ja odczuwam. Dodam jeszcze, że miłość to dla mnie huśtawka, która stoi w równowadze. |
Tzn?
Anonymous - 2012-07-01, 21:28
Huśtawka w równowadze- piękne określenie. Równowaga chyba dlatego że wiesz że niegdy z tego nie spadniesz. A huśtawka bo z drugim człowiekiem zawsze są podwójne nastroje
Evi - 2012-07-02, 02:00
Najpierw jest zauroczenie, a później przyzwyczajenie. Nic po środku. To czy ludzie wytrzymają ze sobą dłużej zależy od ich charakterów i szacunku.
Yennefer - 2012-07-02, 13:19
agnieszka.p1991 napisał/a: | Huśtawka w równowadze- piękne określenie. Równowaga chyba dlatego że wiesz że niegdy z tego nie spadniesz. A huśtawka bo z drugim człowiekiem zawsze są podwójne nastroje |
O właśnie o coś takiego mi chodziło. Wcześniej nie odpisywałam, bo nie zauważyłam postu.
Anonymous - 2012-07-02, 17:15
naamah666 napisał/a: | Gdyby odszedł to położyłabym się w miejscu, w którym akutalnie bym się znajdowała i zwyczajnie bym umarła. |
Być może w ten sposób byś się czuła, niemniej jednak muszę Cię rozczarować... ziemia by się nie rozstąpiła, niebo nie spadłoby Ci na głowę, a Ty nie padłabyś trupem na miejscu.
A co do tematu - miłość to przejściowa zmiana biochemii mózgu.
Anonymous - 2012-07-02, 17:43
A po czym poznać, czy się miłuje?
Anonymous - 2012-07-02, 17:44
Wiem, czysta chemia... Ale nie mam zamiaru tak o tym myśleć.
K. sprawia, że jestem dużo silniejsza. Dzięki niemu trzymam się za każdym razem, gdy wychodzą nowe sprawy o których nawet nie chce mi się nawet pisać.
Jest dla mnie podporą i nadzieją na to, że kiedyś stworzę normalny dom i rodzinę o jakiej zawsze marzyłam.
?wiat by się dla mnie rozstąpił, a niebo wcale nie musiałoby spadać, już byłabym martwa.
Podnoszę się dla niego, dla tej chemii, która sprawia, że jestem szczęśliwa, uczę się, szukam pracy... I ile razy chcę się poddać, rozwalić się o ścianę albo skorzystać z poczęstunku znajomych heroinistów - myślę o nim i tym co razem planujemy, jak bardzo chcemy i dążymy do tego aby być szczęśliwymi.
Miłość jest dla mnie nadzieją... Bo dzięki niej ktoś we mnie wierzy, a ja chcę zrobić wszystko żeby się nie zawiódł.
Yennefer - 2012-07-02, 23:20
Miłość dla mnie też opiera się głównie na zaufaniu i przyjaźni. Pomaga przetrwać złe chwile, kiedy wiesz, że jest ta jedyna osoba, która Cię rozumie i zawsze wysłucha i postara Ci pomóc. Ale jest też czymś więcej niż przyjaźń, czymś kompletnie niesamowitym.
Edgar - 2014-12-11, 19:01
Tak naprawdę, każdy chce kochać i być kochanym. Tak bardzo tego pragnie, że wywołuje u siebie to na siłę. Wie, że miłość to wielkie uczucie, nieskończone, nieskazitelne, czyste. Nie mogąc poczuć tego w kierunku obranym przez nas – w sercu rodzi się twór, którego nazwy nie znam. Nie rozumiem jego istoty i mówię to zupełnie szczerze. Zmuszamy się do miłości, lecz miłość zmuszona nie jest miłością. Nie można też kochać od konkretnego momentu. Czym jest łaska? Jest to dar płynący z serca w kierunku drugiej osoby, przyznanie łaski nie jest związane z żadną naszą zasługą. Czyli miłość nie kocha za coś. Ona po prostu jest. Miłość sama w sobie jest wielka, taka jaka być powinna – często nie jest taka jaką się oczekuje aby była. Nie mniej jednak, nie ma czegoś takiego jak termin „miłość idealna” jako, że ideały to tylko zwykłe hipotezy a świat każdy z nas poznaje subiektywnie. Subiektywnie każdy z nas szuka też czegoś innego. Każda miłość sama w sobie jest najwspanialsza, ale różni się każda od każdej.
Każdy z nas kocha inaczej, po swojemu zgodnie z indywidualnymi kategoriami moralności, pojmowania dobra i zła, wychowaniem w społeczeństwie. Każdy z nas kocha tak jak może i chce być kochany. Jednak nie należy tworzyć wzorce w głowie idealnej miłości jaka by nam pasowała i o jakiej marzymy.
Życie to nie jest książka czy film, nie pojawi się książę z bajki na białym rumaku. On będzie tuż obok, siedział za drzwiami jako mysz i próbował przegryźć drzwi komnaty. Księżniczka zamknięta w wierzy miast rzucić Ci się w ramiona pie***nie Cię patelnią w łeb – za dużo bajek Disneya – ale taka będzie jej miłość.
Wulg. | Arya
Kumishi - 2014-12-13, 15:43
Miłość to uczucie przywiązania do drugiej osoby. Chcesz dla niej szczęścia i nie potrafisz się na nią gniewać. Gdy stanie się jej zaś jakaś krzywda, to chcesz się za to odpłacić. Chyba właśnie tym jest miłość.
|
|
|